- Myślę, że kibice przyjęli mnie bardzo dobrze. Nie widziałem negatywnych komentarzy. Znajomi się cieszyli i nawet trochę zazdrościli, że będę mieszkał nad morzem. Traktuję to jako fajny plusik, ale wiadomo, że nie przyjeżdżam do Gdańska na wakacje, tylko pracować na jak najlepsze wyniki - powiedział Mateusz Tonder w wywiadzie dla trójmiasto.pl Żył w niepewności. Negocjował z innymi klubami Choć Mateusz Tonder rozważał także inne opcje i jeździł do klubów na negocjacje oraz rozsyłał swoje oferty, ostatecznie trafił do Wybrzeża Gdańsk. Dla młodego wciąż zawodnika to trudny okres w karierze, bo już nie będzie mógł startować jako zawodnik U-24. Od przyszłego sezonu będzie pełnoprawnym seniorem. - Zresztą mi również zależało, by dołączyć do tej drużyny. Podaliśmy sobie ręce i już wiedziałem na czym stoję. Chciałem załatwić tę sprawę jak najszybciej, by przez zimę mieć spokojną głowę. Cieszę się, że będę reprezentował gdański klub w przyszłym roku - dodał Tonder. Liczy na długą współpracę z klubem Mateusz Tonder związał się rocznym kontraktem ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk, choć liczy na owocną współpracę i jej przedłużenie na kolejne lata. Nowy nabytek gdańskiego klubu przeniesie swoją bazę sprzętową nad morze, co ułatwi mu logistykę. Oczywiście, że tak. Powiem więcej - nawet chciałbym. Wolę nawiązywać długofalowe współprace. A co do bazy... we wtorki będę jeździł w Szwecji, więc z Trójmiasta jest o wiele łatwiej o transport. Po meczach w Polsce miałbym czas, aby spokojnie przygotować sprzęt i następnie podróżować - skomentował Mateusz Tonder. Przypomnijmy, że skład Wybrzeża mają w przyszłym roku tworzyć Niels Kristian Iversen, Krzysztof Kasprzak, Mateusz Tonder, Tom Brennan i Nicolai Klindt. Formację młodzieżową stworzy trójka: Miłosz Wysocki, Eryk Kamiński, Bartosz Tyburski.