Kibice w Rybniku będą zachwyceni, bo lider zespołu zostaje na pokładzie. Brady Kurtz podpisał roczny kontrakt z ekipą Krzysztofa Mrozka. Australijczyk zasłynął w tym sezonie fenomenalną końcówką roku. Był pewnym punktem zespołu i obok Patryka Wojdyło praktycznie jedynym zawodnikiem, który stawiał się liderom Falubazu w finale 1. Ligi Żużlowej. Wcześniej Kurtz miewał problemy, które był spowodowane perturbacjami sprzętowymi. Kusiły go inne kluby, Polonia zabiegała do samego końca Brady'ego Kurtza kusiły inne klubu po tak udanym sezonie, a najbardziej o jego zasługi zabiegała Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Australijczyk podszedł do rozmów, ale te spełzły niczym, bo chciał pozostać w ROW-ie Rybnik. W ROW-ie jego pozostania chciał także prezes klubu, Krzysztof Mrozek, który ostatecznie dopiął swego. Niemałą rolę w karierze Kurtza odgrywa Piotr Rusiecki, który jest swego rodzaju jego menedżerem, który kieruje karierą Australijczyka. Zbudowali skład na awans? Wydaje się, że w przyszłym sezonie Wilki Krosno oraz Arged Malesa Ostrów będą na pierwszoligowym froncie poza zasięgiem pozostałych zespołów. Rybniczanie także zbudowali konkurencyjny skład, wyrywając z Ostrowa Grzegorza Walaska, a z Falubazu Rohana Tungate'a, a te transfery mogą przeważyć o sile klubu. W przyszłym sezonie formację seniorską ROW-u tworzyć będą Patrick Hansen (o ile zdrowie na to pozwoli), Brady Kurtz, Rohan Tungate, Grzegorz Walasek, Norick Bloedorn oraz Jakub Jamróg. Formacja juniorska powinna pozostać bez zmian. W bieżącym roku lepszy od Kurtza w zespole ROW-u był tylko Patrick Hansen. Brady Kurtz zakończył rozgrywki ze średnią biegową 2,057.