Ciemne chmury nad tarnowskim żużlem ciągle się utrzymują. Choć klub najgorsze ma już za sobą (groziło mu ogłoszenie upadłości), to do optymizmu ciągle daleko. Czy Grupa Azoty zostanie z Unią Tarnów? Od wielu lat Unia jest na garnuszku Grupy Azoty. W latach 2012-2015, kiedy drużyna zdobywała medale Drużynowych Mistrzostw Polski wsparcie potentata chemicznego było bardzo wyraźne. Dobre czasy jednak się skończyły, klub zaczął popadać w długi, a przedstawiciele spółki skarbu państwa dali jasny sygnał - oczekujemy wsparcia finansowego dla tarnowskiego klubu. Sęk jednak w tym, że brakuje chętnych firm, które mogłyby wesprzeć spółkę. Przekaz z Grupy Azoty pozostaje zaś niezmienny. - Wszyscy, jak już mówiłem rok temu, liczą na to, że Grupa Azoty, jako dobry i hojny sponsor będzie utrzymywać sekcję żużlową oraz tarnowski sport i my to czynimy. Niemniej jednak dalej czujemy, że jesteśmy w tym wszystkim sami. Jest to dla nas w zarządzie sytuacja trudna i głęboko zastanawiamy się co dalej. Co prawda w zasadzie jesteśmy zdecydowani na kontynuowanie modelu z poprzedniego roku, że my na swoje barki bierzemy utrzymanie samej kadry zawodniczej, ale jeszcze ostateczne decyzje nie zapadły i oczekujemy ruch ze strony innych podmiotów - przekazał na antenie radia RDN Małopolska Zbigniew Paprocki, dyrektor generalny i członek Grupy Azoty. Co oznacza to w praktyce? Główny sponsor Unii weźmie na siebie kontrakty zawodników, ale trzeba pamiętać, że tarnowscy działacze nie szaleli na giełdzie i w składzie próżno szukać gwiazd. Sezon 2023 to kolejny z serii "na przetrwanie". Unia Tarnów nie jest faworytem 2. Ligi Żużlowej Kibice w Tarnowie nie są przyzwyczajeni do startów swojej drużyny w 2. Lidze Żużlowej, ale nic nie wskazuje na to, aby w przyszłości miało się to zmienić. Tym bardziej, że Unia nie jest stawiana w roli faworytów ligi. - Liczę, że wystartujemy do tego sezonu i przede wszystkim nie wyobrażam sobie sytuacji, żebyśmy zakończyli podobnie jak w poprzednich rozgrywkach, gdzie praktycznie wszyscy nam, kolokwialnie mówiąc, mocno 'łoili’ skórę - dodał Paprocki. A my przypomnijmy, że tarnowianie sezon rozpoczną w weekend 8-9 kwietnia meczem na własnym torze przeciwko Stali Rzeszów. Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata