Partner merytoryczny: Eleven Sports

Czwarty raz na podwójnym gazie! Uciekał policji

Antonio Lindback po raz czwarty zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu. Szwedzka Masarna Avesta już rozwiązała z nim kontrakt. Aforti Start Gniezno, polski klub zawodnika, zawiesił go do wyjaśnienia sprawy. – Rozmawiałem z działaczem Masarny, nie wygląda to dobrze. Antonio uciekał przed policją – mówi nam Zdzisław Kolsut, polski menedżer mieszkający w Szwecji.

Antonio Lindback
Antonio Lindback/Rafał Włosek/Newspix

- Na razie w Masarnie nie wiedzą za wiele. Jedynie tyle, że Antonio był pijany, że uciekał przed policją i tyle. Nie wiadomo, ile miał promili i jak duże będzie miał kłopoty z prawem. W przeszłości już nosił bransoletkę na nodze, teraz może być tak samo. Prawo jazdy też z pewnością straci. Kontrakt w Masarnie już stracił - mówi Zdzisław Kolsut o zatrzymaniu Antonio Lindbacka.

Lindback już trzy razy był zatrzymywany za jazdę pod wpływem

Szwed to prawdziwy enfant terrible żużla. Już trzy razy był zatrzymywany za jazdę pod wpływem alkoholu. W 2004 miał 0,38 promila, w 2007 już 1,26, w 2015 ... ustanowił rekord - 1,51.

W 2007, zanim zbadano mu stężenie alkoholu we krwi, uciekał przed policyjnym radiowozem. Po tamtej akcji ogłosił zakończenie kariery, ale po kilku miesiącach wrócił. W 2015 dostał karę miesięcznego aresztu domowego. Przez ten czas nosił specjalną obrożę na nodze. Wszystkie te wybryki może tłumaczyć jedno, u Lindbacka stwierdzono ADHD. To właśnie ta choroba mogła u niego powodować te wszystkie dziwne zachowania.

Dwa lata temu Lindback ogłosił rezygnację z żużla. Mówił, że czuje się wypalony, że zaliczył zbyt wiele porażek. Napisał, że będzie mu brakowało zapachu metanolu, to nie ma lepszego momentu na zejście ze sceny. Żużel zamienił na koparkę.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Szybka kontra. Messi też pudłuje, a oni kupili takich dwóch. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV

      Lindback znaleziony jako niemowlę na ulicy

      Nie brak było i takich głosów, że Antonio wcale nie chciał odchodzić, ale jego żużlowa firma w Polsce popadła w kłopoty i trzeba było sprzedać sprzęt, żeby uregulować część długu. Lindbaeck nigdy jednak tego nie skomentował, a były menedżer utrzymywał, że do połowy roku 2020 kasa się zgadzała.

      Historia życia Lindbaecka, to materiał na świetny film. Mówi się o nim, że jest pierwszym czarnoskórym zawodnikiem jeżdżącym na żużlu. To nieprawda, bo przed nim byli inni. Wrażenie robi jednak co innego. Właściwie to nie wiadomo, kiedy się dokładnie urodził. Jako niemowlak został porzucony w kartonie na ulicy. Była przy nim jedynie karta z imieniem: Antonio. To wszystko. Jego datę urodzenia ustalono na podstawie badań na 5 maja 1985 roku, ale to nic pewnego. Z ulicy trafił do sierocińca, skąd w wieku 3 lat zabrało go małżeństwo Lindback.

      Antonio szukał swoich biologicznych rodziców, ale nigdy nie udało mu się ich znaleźć. Ustalił jedynie, że ma wiele braci i sióstr. On sam ma piątkę dzieci i podkreśla, że rodzina jest dla niego najważniejsza.

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje