Rempała pochodził z żużlowej rodziny. Na żużlu ścigali się: jego tata (Jacek) i wujkowie. Później w ich ślady poszedł on, a także jego kuzyn Dawid, który na żużlu ściga się do dziś (na sezon 2024 podpisał kontrakt warszawski z Motorem Lublin). Niestety, kariera Krystiana skończyła się przedwcześnie. Zmarł 28 maja 2016 roku w szpitalu w Jastrzębiu-Zdroju wskutek poniesionych obrażeń po wypadku podczas meczu ligowego. PGE Ekstraliga. Mecz ROW Rybnik - Unia Tarnów przyniósł tragedię Do tragicznego w skutkach wypadku doszło 22 maja 2016 roku na torze w Rybniku w meczu pomiędzy ROW-em a Unią Tarnów. W wyścigu młodzieżowym Kacper Woryna nie opanował motocykla i wpadł w Rempałę. Kierownica zawodnika gospodarzy zerwała mu kask z głowy i nieosłoniętą głową z całym impetem uderzył o tor. Mimo szybkiej pomocy medycznej i transportu helikopterem z Rybnika do Jastrzębia-Zdroju, nie udało się go uratować.Rodzina Rempały robi wszystko, aby pamięć o Krystianie nigdy nie zgasła. Organizowane co roku są turnieje memoriałowe, jego najbliżsi często udzielają wywiadów, aby go powspominać, siostra nagrała nawet utwory, które można odnaleźć na YouTubie. Rempała w momencie wypadku był prawie dwa miesiące po swoich osiemnastych urodzinach. O tej śmierci w środowisku żużlowym pamiętają wszyscy. Również kibice. Na pogrzeb w Tarnowie przyszły tłumy, choć ceremonia była transmitowana w internecie. Kibice pamiętają o zmarłym utalentowanym sportowcu. Na jednej z popularnych grup kibicowskich pojawiło się zdjęcie zamieszczone przez kibica Polonii Bydgoszcz, który odwiedził grób Rempały i zostawił na nim znicz z herbem bydgoskiego klubu. - Szacunek, Wspaniały gest - takie słowa dominują w komentarzach pod postem. Rempała pierwsze żużlowe kroki stawiał w Tarnowie, ale licencję zdał jako zawodnik klubu z Rzeszowa. To właśnie w Stali debiutował w lidze i odjechał swoje dwa pierwsze sezony (2014-2015). Awansował z nią do PGE Ekstraligi, ale startował też w roli gościa dla wówczas drugoligowych zespołów z Krosna i Lublina. Do Tarnowa wrócił przed sezonem 2016. Ta tragedia wydarzyła się w meczu szóstej kolejki.