Co z tym Basso? To będzie mogła zrobić Polonia
Benjamin Basso ma być tajną bronią Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Duński żużlowiec może stanowić rodzaj wyjścia awaryjnego w przypadku niedyspozycji kogoś z podstawowego składu. Od tego jednak, jak ten skład zostanie ustawiony, zależy to jak bardzo Basso będzie mógł drużynie pomóc. Jeśli pojedzie pod nr 8/16, będzie mógł zastąpić każdego seniora, z wyjątkiem U-24, czyli zapewne Szymona Szlauderbacha.

Wokół tego, jak prezes Kanclerz będzie mógł wykorzystać Benjamina Basso narosło już mnóstwo legend i mitów. Jedni mówią, że będzie mógł jechać tylko za Szlauderbacha, inni że będzie mógł też zastąpić innych seniorów. Postanowiliśmy zapytać o to Zbigniewa Fiałkowskiego z GKSŻ. - Regulamin mówi, że jeśli Basso będzie pod numerem 8/16, może zastąpić każdego z seniorów, poza U-24, którym najpewniej będzie Szlauderbach - słyszymy. Czyli wychodzi na to, że pole manewru Polonii będzie całkiem niezłe, bo Duńczyk może ratować sytuację w przypadku gorszego dnia któregoś z kolegów.
W regulaminie doczytujemy zaś, że krajowego zawodnika do lat 24 ktoś taki jak Basso może zastąpić wyłącznie w przypadku, jeżeli w zgłoszonym składzie drużyny z numerami 1-5 lub 9-13 łącznie z zawodnikiem do lat 24 zgłoszonych zostało minimum trzech zawodników krajowych, zgodnie z ust. 5. Tak więc wiele zależy od tego, jak Polonia po prostu ustawi swój skład. Choć można być niemal w stu procentach przekonanym, że wyjściowa piątka to Jeleniewski-Bjerre-Bellego-Lyager-Szlauderbach, a wspomniany Basso będzie "strażakiem" pod 8/16.
Półtora dobrego biegu. Czy to wystarczy?
W Bydgoszczy panują bardzo optymistyczne nastroje związane z obecnością Basso w drużynie. Duński żużlowiec bardzo udanie wszedł do zespołu, gdy w rewanżowym meczu z Falubazem nieoczekiwanie zaczął od bardzo pewnej trójki i podwójnej wygranej w parze z Wiktorem Przyjemskim. Potem jednak tak różowo już nie było, bo do końca meczu Basso zdobył tylko dwa punkty. Poza premierową wygraną zaliczył jeszcze jeden niezły bieg. Mimo tego w Polonii od razu chcieli go na sezon 2023.
Nadzieje pokładane w tym żużlowcu są jednak spore, bo faktycznie wydaje się że w ciągu juniorskiej kariery był jakiś taki niezauważony, niedoceniony. Do Polonii trafił przypadkiem, gdy kontuzję odniósł Adrian Miedziński i trzeba było jakoś na szybko łatać dziury w składzie, a on był w zasadzie jedyną opcją godną rozważenia. Wydawało się, że szansa na jego pozostanie w Polonii była mała (Basso miał być już dogadany w Rybniku), ale ostatecznie udało się do tego doprowadzić. Teraz pytanie, czy w Polonii będzie w stanie uwolnić swój potencjał.
Zobacz również:
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje