Czas na duże zmiany w Sparcie Wrocław. Gwiazdy poniosą konsekwencję, mogą stracić pracę
Pewna formuła w Betard Sparcie Wrocław się już wyczerpała. Można odczuć śmiałe wrażenie, że niektórzy zawodnicy najzwyczajniej się zasiedzieli w klubie, a sztab szkoleniowy nie może wydobyć z nich pełni potencjału. Rozstania bywają ciężkie, ale kiedy je trzeba zrobić to najlepiej o tym wie prezes Andrzej Rusko, który rok temu pożegnał legendę Taia Woffindena. Wydaje się, że czas Macieja Janowskiego i Daniela Bewleya w zespole powoli dobiega końca. Okazja do wymiany jednego z nich może być już za chwilę.

Betard Sparta Wrocław poległa w starciu z Pres Grupą Deweloperską Toruń. To spory zawód, bowiem liczono na to, że do wielkiego finału awansują Wrocławianie. Tak się jednak nie stało, mimo przewagi na pozycji juniorskiej w dwumeczu. Zawiedli seniorzy i to była główna przyczyna porażki legendarnego polskiego klubu.
Sparta Wrocław potrzebuje zmian. Będzie do tego okazja
Wydaje się, że Sparta Wrocław musi dokonać zmian, jeśli będzie chciała powalczyć o złoty medal mistrzostw Polski w najbliższych latach. Można odczuć, że zarówno Maciej Janowski i Dan Bewley w klubie się zasiedzieli, przez co się nie rozwijają. W dwumeczu wspólnie zdobyli 22 punkty z 2 bonusami w 18 startach. To zaledwie 1,33 punktu na bieg. Od zawodników takiej klasy, trzeba wymagać dużo więcej.
Na rynku transferowym może jednak sporo się jeszcze wydarzyć. Być może z ligi zleci Gezet Stal Gorzów, a wtedy dostępny będzie Jack Holder. Australijczyk jest jednym z najlepszych zawodników na świecie. Obecnie ma 4. średnią w PGE Ekstalidze, więc mógłby wznieść ambicję prezesa Andrzeja Rusko o kolejnym tytule drużynowego mistrza Polski.
Maciej Janowski i Dan Bewley mają regres formy
Dla Daniela Bewleya to drugi sezon, w którym obniża loty. Najprawdopodobniej będzie to rok, w którym nie osiągnie średniej powyżej 2.0 punktu na bieg, bowiem na dzisiaj jego rezultat wynosi 1,893. Brytyjczyk wygrał zaledwie 24% biegów, w których brał udział. To o wiele mniej niż w ubiegłych latach, szczególnie w 2023, kiedy jego skuteczność wyniosła 38,8%.
Maciej Janowski za to w tym roku jest w głębokim kryzysie. Jego średnia wynosi 1,727 punktu na bieg. To drugi najgorszy seniorski sezon w karierze Magica. Polak ma problemy z prędkością i rezultatami. Często zdarza się tak, że zaczyna dobrze zawody, ale im dalej w las, tym gorzej. Jedno jest pewne. We Wrocławiu będą musieli mocno się zastanowić, czy ta współpraca przyniesie jeszcze korzyści dla obu ze stron.












