Za nami jeden z najbardziej prestiżowych turniejów w tenisie, który przez wielu kibiców i dziennikarzy nazywany jest "Piątym Szlemem". W tym roku w Indian Wells tytułu wśród singlistek broniła Iga Świątek, Polce jednak nie udało się dotrzeć do finału - w półfinale po trzysetowej batalii przegrała bowiem z Mirrą Andriejewą 6:7(1), 6:1, 3:6. Młoda Rosjanka awansowała wówczas do ścisłego finału, w którym przyszło jej zmierzyć się z rozstawioną z numerem pierwszym Aryną Sabalenką. Liderka światowego rankingu kobiecego tenisa była w tym spotkaniu faworytką, jednak nikt nie lekceważył jej rywalki, która z roku na rok na arenie międzynarodowej radzi sobie coraz lepiej. I tym razem 17-latka pokazała odwagę i pewność siebie - choć pierwszy set pewnie wygrała Białorusinka, w kolejnych partiach meczu górą była rozstawiona w dziewiątym numerem Andriejewa. Ostatecznie mecz zakończył się triumfem Rosjanki 2:6, 6:4, 6:3. Dla nastolatki był to drugi w karierze wygrany turniej rangi WTA 1000. Kilka tygodni wcześniej triumfowała ona również w Dubaju, gdzie pokonała w finale Clarę Tauson 7:6(1), 6:1. Wiadomość od Igi Świątek po Indian Wells. Szczere wyznanie Polki, nie ukrywa tego Aryna Sabalenka przegrała z Andriejewą, a potem dostała taki prezent. Musiała się pochwalić Mimo porażki Aryna Sabalenka z Indian Wells wyjedzie z szerokim uśmiechem na ustach i dobrymi wspomnieniami. Nie dość, że udało jej się pozostać na szczycie światowego rankingu na kolejny tydzień, to w dodatku otrzymała ona wyjątkowy prezent za dotarcie do finału turnieju BNP Paribas Open. Wszystkim pochwaliła się za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jak się okazało, za dotarcie do finału imprezy w Indian Wells Białorusinka otrzymała pudełko z czekoladowymi ciasteczkami. "Wygrana czy przegrana, wciąż dostaję słodki upominek. Do zobaczenia następnym razem BNP Paribas Open" - napisała na swoim profilu na Instagramie. Wiele wskazuje na to, że Aryna Sabalenka na rewanż z Andriejewą nie będzie musiała długo czekać. Obie panie wezmą bowiem udział w turnieju Miami Open, który rozpoczął się 17 marca i potrwa aż do 30 marca. Na korcie zobaczymy także zawodniczki z Polski - Igę Świątek, Magdalenę Fręch oraz Magdę Linette. Młoda Polka zachwyca na bieżni. Lekkoatletyka nie była jej pierwszym wyborem