Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wozniacki w 1/4 finału turnieju WTA w Warszawie

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA Tour na kortach ziemnych w Warszawie (z pulą nagród 600 tys. dol.). Najwyżej rozstawiona tenisistka pokonała w drugiej rundzie Chorwatkę Polonę Hercog 2:6, 6:3, 6:4.

Ciężki i wolny kort po kilkudniowych opadach deszczu nie sprzyja agresywnemu stylowi gry Wozniacki, której uderzenia nie były tak groźne jak na szybkich nawierzchniach. Te warunki postanowiła wykorzystać Hercog, która wciągała rywalkę w długie wymiany z głębi kortu, zmuszając do biegania.

W pierwszym secie Dunce polskiego pochodzenia wyraźnie brakowało cierpliwości i precyzji, co sprawiło, że przegrała go 2:6. W drugim zaczęła jednak częściej zmieniać tempo wymian i trochę wybiła tym z rytmu rywalkę, co pozwoliło jej rozstrzygnąć losy partii na swoją korzyść 6:3.

Przy jednej z wymian prawą nogą zahaczyła o niewielką dziurę w korcie, a na twarzy pojawił się grymas bólu. Lekki uraz utrudniał jej bieganie, a także spowodował, że skorzystała z pomocy medycznej przy stanie 0:3 w decydującym secie.

"Trochę mnie bolała kostka, ale na szczęscie fizjoterapeutka mi ją mocniej zabezpieczyła i mogłam grać dalej. Teraz jest już w porządku i mam nadzieję, że jutro już nie będę o tym pamiętać. Tym bardziej, że czeka mnie ciężki mecz" - powiedziała Wozniacki, która po przerwie zaczęła mozolnie odrabiać straty.

Wyszła na 5:3, ale przy stanie 5:4 znalazła się w opałach. Obroniła pięć piłek na przełamanie własnego serwisu, zanim zakończyła spotkanie przy pierwszym meczbolu.

Kolejną rywalką Wozniacki będzie Chinka Jie Zheng (nr 5.), która w drugim swoim meczu w Warszawie bez większych problemów uporała się z Włoszką Tathianą Garbin 6:1, 6:1.

W środę z turniejem pożegnała się natomiast Rosjanka Jelena Dementiewa (nr 2.), po porażce z Bułgarką Cwetaną Pironkową 5:7, 6:4, 4:6. Był to, jak na razie, najdłuższy pojedynek w turnieju, bowiem trwał trzy godziny bez dwóch minut.

Los Dementiewej podzieliła przed południem Katarzyna Piter. Startująca z "dziką kartą" Polka w ciągu niespełna 53 minut przegrała w drugiej rundzie 0:6, 3:6 z Chinką Na Lin (nr 3.), która teraz trafi na Włoszkę Sarę Errani.

W pozostałych parach 1/4 finału zagrają: ubiegłoroczna finalistka Ukrainka Alona Bondarenko (nr 6.) z Węgierką Gretą Arn oraz broniąca tytułu Rumunka Alexandra Dulgheru z Pironkową.

Wyniki środowych meczów drugiej rundy:

Caroline Wozniacki (Dania, 1) - Polona Hercog (Chorwacja) 2:6, 6:3, 6:4

Cwetana Pironkowa (Bułgaria) - Jelena Dementiewa (Rosja, 2) 7:5, 4:6, 6:4

Na Li (Chiny, 3) - Katarzyna Piter (Polska) 6:0, 6:3

Jie Zheng (Chiny, 5) - Tathiana Garbin (Włochy) 6:1, 6:1

Alona Bondarenko (Ukraina, 6) - Barbora Zahlavova-Strycova (Czechy) 6:2, 6:4

Alexandra Dulgheru (Rumunia) - Timea Bacsinszky (Szwajcaria) 6:2, 6:4

Greta Arn (Węgry) - Klara Zakopalova (Czechy) 6:4, 6:4

Sara Errani (Włochy) - Magdalena Ribarikova (Słowacja) 7:6 (9-7), 6:3

Pary 1/4 finału:

Wozniacki - Zheng

Arn - Bondarenko

Errani - Li

Dulgheru - Pironkowa

INTERIA.PL/PAP

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje