Sensacyjna decyzja rywalki Świątek! "Przykro mi"
Belinda Bencic w bardzo dobrym stylu awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA w Dosze, w którym zmierzyć się miała z Igą Świątek. Szwajcarka podjęła jednak decyzję o wycofaniu z rywalizacji z powodu zmęczenia, co dało automatyczny awans Polce. Teraz 25-latka zabrała głos w sprawie. Wskazała przy tym czekający na nią kolejny, wielki cel.

Bencic notuje bardzo udany, ale przy tym - intensywny sezon 2023. W jego trakcie rozegrała już 16 spotkań i wygrała dwa turnieje WTA: w Adelajdzie i Abu Zabi. Bezpośrednio po drugim z wymienionych przystąpiła do walki w Dosze, ale... było to wyzwanie ponad jej siły.
W pierwszej rundzie zmagań bardzo pewnie odprawiła co prawda reprezentantkę Bułgarii, Wiktoriję Tomową (pokonała ją 6:0, 6:1), lecz w drugiej stoczyła długi, dramatyczny bój z Wiktorią Azarenką. Starcie to trwało prawie trzy godziny i choć Szwajcarka napisała kapitalną hsitorię, odwracając jego losy (przegrała pierwszą partię aż 1:6), okazało się, że ten wysiłek przechylił szalę.
Belinda Bencic zabrała głos. Obiera kolejny cel
W środowy wieczór poinformowano, że Bencic wycofuje się z dalszej rywalizacji z powodu zmęczenia. Oznaczało to, że do półfinału zmagań na Bliskim Wschodzie automatycznie awansowała Iga Świątek, która miała być jej ćwierćfinałową przeciwniczką. Polka czeka aktualnie na rywalkę, a będzie nią Cori Gauff lub Weronika Kudermietowa.
Szwajcarka głos zabrała w czwartek, w godzinach przedpołudniowych, publikując krótki posta w mediach społecznościowych. - Dziękuję, Doha - zaczęła.
- Przykro mi, że musiałam się wycofać, teraz czas na odpoczynek i przygotowania do imprezy w Dubaju - dodała, wskazując tym samym swój kolejny cel.
Turniej WTA w Dubaju rozpocznie się 19, a zakończy 25 lutego. Weźmie w nim udział między innymi Świątek.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje