- Obie chcemy kontynuować ten projekt. Jeszcze w Australii usiądziemy do rozmów wraz z Sabine i jej ojcem Richardem. Podejmiemy decyzję i stworzymy jakiś plan - powiedziała była liderka światowego rankingu Hingis. Szwajcarka uważa, że potencjał Lisicki jest olbrzymi i nawet w mało udanym Australian Open pokazała, że jest w stanie grać bardzo dobrze. - Przez półtora meczu w Melbourne widziałam w niej tenisistkę światowego formatu. Mam nadzieję, że w kolejnych turniejach udowodni, że jej miejsce jest znacznie wyżej- powiedziała pięciokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych. Lisicki sama na każdym kroku podkreśla, że chciałaby dalej pracować z Hingis. Obie znają się już od dawna. Jako juniorka Niemka trenowała przez jakiś czas w Szwajcarii z matką Martiny.