Ewa Swoboda przez długi czas spotykała się z Konradem Bukowieckim, jednak ostatecznie ich relacja nie przetrwała próby czasu, a kulomiot wkrótce potem związał się z Natalią Kaczmarek. Wówczas wicemistrzyni Europy w biegu na 100 metrów poprzysięgła sobie, że już nigdy więcej nie odda swojego serca sportowcowi. "Obiecałam sobie, że już nigdy nie chcę mieć chłopaka-sportowca. Nie będę mówiła dlaczego, ale wiadomo... Powiedziałam sobie: nigdy w życiu już nie chcę sportowca" - opowiadała jakiś czas temu w rozmowie z Interią. Ostatecznie jednak sprinterka dość niespodziewanie zmieniła zdanie. Wówczas w jej życiu pojawił się Krzysztof Kiljan - lekkoatleta specjalizujący się w biegach przez płotki. Choć jest zupełnym przeciwieństwem Swobody, 24-latek od razu skradł serce utytułowanej sportsmenki. Już za pierwszy rzut oka zobaczyć można, że tę dwójkę łączy naprawdę silna relacja - wspierają się oni bowiem podczas ważnych imprez, a nawet poza bieżnią nie odstępują siebie na krok. Ewa Swoboda z partnerem na gali Złote Kolce. Zakochani skradli show Krzysztof Kiljan towarzyszył Ewie Swobodzie podczas czwartkowej gali Złote Kolce na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Para od razu zwróciła na siebie uwagę fotoreporterów i dziennikarzy. Na czerwonym dywanie zakochani pojawili się bowiem w zniewalających kreacjach. Sprinterka postawiła na czarny, świecący zestaw garniturowy i srebrne dodatki, płotkarz natomiast do zdjęć pozował w ciemno purpurowym garniturze. Zanim jednak zaczęli pozować do zdjęć, Swoboda i Kiljan zrobili prawdziwe show. Odstawili bowiem scenkę rodem z filmu akcji. Sprinterka nie mogła jednak powstrzymać się od śmiechu. Ewa Swoboda nie opuściła czwartkowego eventu bez nagrody. Polska sprinterka doceniona została za swój występ na halowych mistrzostwach Europy w Glasgow w biegu na 60 metrów, podczas którego pobiła rekord Polski i przy okazji ustanowiła 11. najlepszy rezultat w historii światowej lekkiej atletyki. Ewa Swoboda otwarcie: Byłam przytłoczona. Gdyby nie mój brat...