Partner merytoryczny: Eleven Sports

PŚ w Zakopanem. Stefan Hula: To nie była dla mnie łatwa sytuacja

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Stefan Hula wciąż zaskakuje fanów. Fruwa daleko, zdobywa medale, a dziś, drugi raz z rzędu, wystąpi w polskim zespole w konkursie drużynowym. - Było trochę nerwów. To nie była łatwa sytuacja - mówi o niedawnych MŚ w lotach, na których wskoczył do drużyny. Nie zawiódł. PŚ w Zakopanem o 16 w Eurosporcie 1.

Stefan Hula
Stefan Hula/ Grzegorz Momot /PAP
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Stefan Hula o swojej dyspozycji i konkursach drużynowych. Wideo/Marcin Rapacz/INTERIA.TV

      W piątkowych kwalifikacjach do niedzielnego konkursu indywidualnego Hula oddał ładny skok na 131,5 m i zajął 10. miejsce. Z Polaków lepsi byli tylko Kamil Stoch i Dawid Kubacki. To właśnie ta trójka, a także wracający do drużyny Maciej Kot, wystąpi w dzisiejszym konkursie. Miejsca zabrakło dla słabo skaczącego w piątek Piotra Żyły.

      Hula do najlepszej dyspozycji doszedł już po 30. urodzinach, choć wielu go skreślało, a ich głosy dochodziły do uszu skoczka.

      - Nie ma opcji, żeby nie docierały. Takie jest życie i trzeba sobie z tym radzić - powiedział 31-letni zawodnik, który w grudniu po raz pierwszy w karierze został mistrzem Polski. Na wspomnianych MŚ w lotach wywalczył z drużyną brązowy medal.

      - Wcześniej w życiu były różne momenty, raz skakało mi się lepiej, raz gorzej. Teraz jestem na dobrej drodze i moje skoki pozwalają mi osiągać sukcesy i bardzo się cieszę z tego medalu - podkreślił Hula. - Jest to dla mnie wyjątkowa sytuacja i wyjątkowa chwila. Wywalczyliśmy to, oddając bardzo dobre skoki - dodał, wspominając udane mistrzostwa w Oberstdorfie.

      Hula wskoczył do drużyny po raz pierwszy od lat, w dodatku na bardzo ważnej imprezie, jaką były MŚ w lotach.

      - Czy byłem zaskoczony? Nie myślałem o tym. Starałem się robić to, co do mnie należy. Trener wybiera skład, a ja skupiałem się na tym, żeby moje skoki były na dobrym poziomie i aby pozwalały mi osiągać dobre wyniki w konkursach - powiedział.

      - Najpierw był konkurs indywidualny. Spisałem się w nim całkiem nieźle. Dostałem szansę w drużynie, którą, myślę, też wykorzystałem - ocenił.

      - To nie była dla mnie łatwa sytuacja, bo dawno nie skakałem w konkursie drużynowym. Było trochę nerwów. Konkurs drużynowy to co innego niż indywidualny. W konkursie indywidualnym spada to tylko na mnie, a drużynówka ma ze sobą trochę inne emocje, większe - podkreślił.

      Dziś w Zakopanem Hula i spółka powalczą o pierwsze drużynowe zwycięstwo w tym sezonie.

      Z Zakopanego Michał Białoński i Waldemar Stelmach

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje