Hoerl już pierwszy w Wiśle. Reprezentanci Polski znowu nie błysnęli
Za nami seria próbna przed sobotnim konkursem indywidualnym w Wiśle. Reprezentanci Polski spisali się równo, ich noty zamknęły się w odstępie 6 punktów, ale dość średnio, bo żaden nie znalazł się w najlepszej dwudziestce. Wygrał Jana Hoerl, a kolejne dwie pozycje dla Niemców - Philippa Raimunda i Felixa Hoffmana. Na obiekcie im. Adama Małysza zaczyna dość mocno kręcić wiatr.

O 13:45 na skoczni w Wiśle rozpoczęła się seria próbna przed zaplanowanym na 60 minut później konkursem indywidualnym Pucharu Świata. Rzecz jasna dziś nie zobaczymy Kamila Stocha, Aleksandra Zniszczoła, Adama Niżnika, Klemensa Joniaka i Jakuba Wolnego, którzy nie przebrnęli piątkowych kwalifikacji. Reprezentacja Polski zdecydowała się na wykorzystanie na obiekcie im. Adama Małysza tzw. kwoty krajowej, ale awans wywalczyła tylko połowa z wystawionej dziesiątki zawodników.
Jako pierwszy z zawodników zaprezentował się Maciej Kot i potwierdził całkiem przyzwoitą dyspozycję, lądując na 123. metrze przy delikatnym wietrze w plecy. Niebawem Paweł Wąsek skoczył jeszcze dalej (125,5 m), ale już przy podmuchach z przodu, więc po rekompensacie jego nota była o 1,8 punktu niższa.
Piotr Żyła teoretycznie podniósł poprzeczkę dla "Biało-Czerwonych" na 126,5 metra, ale również nie wyprzedził Kota, zabrakło mu 0,5 pkt. Standardowo lekko zachwiał się z lewej strony tuż po wylądowaniu.
Następnie kibice całkiem licznie zgromadzeni na trybunach czekali na próbę Dawida Kubackiego. 35-latek nie osiągnął progu konstrukcyjnego, 118 metrów dało ocenę gorszą od tej Wąska o 4,1 pkt. W piątek jego kwalifikacyjny skok wyglądał lepiej. Jest jedną z niewiadomych na główne zawody. Musi się poprawić, jeśli chce się znaleźć w rundzie finałowej.
Jako piąty i ostatni z Polaków zaprezentował się Kacper Tomasiak. Miał pół metra wiatru w plecy, osiągnął 121 m. Do Kota stracił zaledwie 0,1 pkt, nie zabrał mu miana najlepszego z naszych rodaków.
Błysnął Norweg Kristoffer Sundal, po lądowaniu na 130. metrze wyprzedzał Arttiego Aigro aż o 7,6 pkt. To była mocna kandydatura do pierwszego miejsca, jednak "obalił" ją Niemiec Felix Hoffmann (aż 135 m). Jury natychmiast skróciło rozbieg do 17. stopnia, do końca pozostawało ośmiu skoczków. Stefan Horngacher postanowił nawet przetestować belkę numer 16 Phillipowi Raimundowi. Ten nie dostał za to dodatkowych punktów, bo skoczył 2,5 metra za krótko, ale rekompensata za wiatr w wysokości aż 14,9 wywindowała go na czoło stawki.
Nie dał jednak rady wygrać, Hoerl po skoku na 131,5 m wyprzedził go o 0,8 pkt. Jury postanowiło zarządzić 16. rozbieg, a przed skokami Prevca i Laniska nawet 15., ale miało to uzasadnienie w nagłych dość mocnych podmuchach pod narty. Słoweńcy nie namieszali już jednak w układzie pierwszej trójki.
Wyniki serii próbnej przed sobotnim konkursem w Wiśle:
1. Jan Hoerl: 87,4 pkt
2. Philipp Raimund (-0,8)
3. Felix Hoffmann (-1,2)
22. Maciej Kot (-17,1)
23. Kacper Tomasiak (-17,2)
25. Piotr Żyła (-17,6)
29. Paweł Wąsek (-18,9)
32. Dawid Kubacki (-23,0)
Z udziału w serii próbnej zrezygnował Japończyk Naoki Nakamura.












![Sensacja w Premier League. Błysk geniuszu Casha. Lider zaskoczony [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000M1D10AQV56CAC-C401.webp)
