Perugia zakończyła fazę zasadniczą z niezwykłym rekordem. Zanotowała komplet 22 zwycięstw. Przez całą rundę straciła jedynie punkt, kończąc tę fazę z przewagą 21 “oczek" nad drugim Itasem Trentino. "Po drodze" zdobyła Superpuchar Włoch i klubowe mistrzostwo świata. W ćwierćfinale ligi Perugia trafiła na ósmy po fazie zasadniczej zespół z Mediolanu. W pierwszej konfrontacji drużyna prowadzona przez Andreę Anastasiego nie miała większych problemów z niżej notowanym przeciwnikiem. Rywale sprawili jej niewielkie kłopoty jedynie w pierwszym secie, który Perugia wygrała 25:22. Wilfredo Leon punktuje. Kamil Semeniuk rezerwowym W dwóch kolejnych partiach przewaga faworytów nie podlegała już dyskusji. W drugim secie Perugia wygrała z wyraźną zaliczką, 25:15. Trzeci set zakończył się wynikiem 25:18. W podstawowym składzie Perugii wystąpił Leon. Przyjmujący reprezentacji Polski zakończył spotkanie z dorobkiem 10 punktów, atakując z 56-procentową skutecznością. Niewiele szans w sobotę otrzymał Semeniuk. Były zawodnik Grupy Azoty ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle pojawiał się na boisku jedynie w roli zmiennika i zdobył tylko jeden punkt. Bardzo dobrze spisał się natomiast Ołeh Płotnicki, który zastąpił Polaka w podstawowym składzie - skończył spotkanie z 14 punktami. Najwięcej “oczek" dla Perugii zdobył atakujący Jesus Herrera, który zapisał na swoim koncie 16 punktów. Rywalizacja w ćwierćfinale ligi włoskiej toczy się do trzech zwycięstw. Kolejne spotkanie obie drużyny rozegrają w środę. Kliknij i sprawdź terminarz włoskiej SuperLegi!