Fenomenalny debiut mistrzów Polski w Lidze Mistrzów. Leon i spółka zmiażdżyli rywali
Na taki debiut warto było czekać. Bogdanka LUK Lublin w hali Globus im. Tomasza Wójtowicza po raz pierwszy w historii zagrała w Lidze Mistrzów. Inauguracyjny mecz grupy B z Halkbankiem Ankara okazał się popisem mistrzów Polski. Drużyna z Wilfredo Leonem w składzie, obserwowana z trybun m.in. przez selekcjonera NikolęGrbicia, rozbiła rywali w trzech krótkich setach. To wielki kapitał przed kolejnymi meczami fazy grupowej.

Na ten mecz Bogdanka LUK Lublin czekała całe lato. W poprzednim sezonie zespół zadebiutował w europejskich pucharach i od razu wygrał Puchar Challenge. Po mistrzostwie Polski zakwalifikował się do Ligi Mistrzów i zadebiutował w nowych rozgrywkach. Po drugiej stronie był wicelider ligi tureckiej, który jednak w LM gra dzięki dzikiej karcie.
Pierwszy, historyczny set lubelskich siatkarzy w Lidze Mistrzów, rozpoczął się dla nich znakomicie - od prowadzenia 3:0. Od początku skuteczny był Kewin Sasak, ale z czasem przewaga stopniała. Po drugiej stronie numerem jeden był atakujący Cwetan Sokołow.
Halkbank straty odrobił, a przy stanie 16:15 po raz pierwszy w tym secie objął prowadzenie - po zablokowanym zbiciu Wilfredo Leona. Trener mistrzów Polski Stephane Antiga poprosił o przerwę, a po niej Leon zrehabilitował się w polu zagrywki.
To właśnie jego serwisy odwróciły wynik, gospodarze prowadzili 20:17. W końcówce swoje dołożył zagrywką rezerwowy Mateusz Malinowski i Bogdanka LUK wygrała 25:20.
Liga Mistrzów siatkarzy. Demonstracja siły Bogdanki LUK Lublin
Początek drugiego seta to odbicie pierwszej partii. Po kontrataku wykończonym przez Sasaka - w pierwszym secie skończył siedem z ośmiu ataków - lublinianie prowadzili 3:0.
Goście potrafili nawiązać walkę, ale doprowadzić do remisu już nie. Leon poradził sobie przy siatce ze sprytnym zagraniem Sokołowa, trener gości Radostin Stojczew ściągnął z boiska 41-letniego Mateja Kazijskiego.
Przewaga lubelskiej ekipy znów wzrosła przy zagrywkach Leona. Do tego dochodziły bloki gospodarzy, którzy prowadzili już 18:10. Lublinianie wręcz "zamurowali" siatkę, zdobywając blokiem w tym secie aż osiem punktów. Malinowski znów zrobił swoje w polu zagrywki, mistrz Polski rozbił rywali 25:14.
Debiut Aleksandra Śliwki nie pomógł Turkom. Mistrz Polski z genialnym debiutem
W końcówce drugiego seta na boisku po stronie tureckiej pojawił się Aleksander Śliwka. Reprezentant Polski długo leczył się po kontuzji doznanej latem na zgrupowaniu kadry i Halkbank dopiero niedawno ogłosił jego transfer. Wicemistrz olimpijski dopiero wraca do gry, tym razem pomógł w przyjęciu.
Wtorkowy mecz był dopiero jego debiutem w nowym zespole, ale na trzecią partię już nie wyszedł. W drużynie Halkbanku pojawił się za to rezerwowy atakujący Marek Sotola. Znów jednak mistrzowie Polski szybko uciekli rywalom przy wyniku 6:2.
A goście byli wręcz bezradni. Już nie tylko Leon, ale i kolejni siatkarze z Lublina razili rywali zagrywką i przewaga polskiej drużyny sięgnęła aż 11 punktów. Ostatecznie drużyna Antigi zwyciężyła 25:13 i zakończyła spotkanie w trzech setach.
Po tak efektownym zwycięstwie Bogdanka LUK Lublin jest w świetnej sytuacji przed kolejnymi meczami. W grupie B rywalizują jeszcze Galatasaray Stambuł i Knack Roeselare, które zmierzą się w środę.












