Problem z Lewandowskim. W Barcelonie są pewni, Polak musi zrezygnować
Robert Lewandowski jest jedną z najważniejszych postaci w FC Barcelona, więc nic dziwnego, że tamtejsze media żyją tematem jego niepewnej przyszłości. Na portalu katalońskiego Sportu pojawił się kolejny artykuł opisujący sytuację klubu, jeśli chodzi o obsadę na pozycji napastnika. Adrià Fernández tłumaczy, że odejście Polaka nadal nie jest przesądzone, ale musiałby on spełnić jeden ważny warunek.

Umowa Roberta Lewandowskiego kończy się po sezonie 2025/26. W tym momencie w kontekście jego najbliższej przyszłości panuje wielka niepewność.
Polak na konferencji prasowej reprezentacji Polski osobiście wyznał, że w tym momencie nie chce podejmować decyzji. Wiele będzie zależeć od tego, jak Lewandowski wypadnie w bieżącym sezonie.
Kataloński Sport zwraca uwagę na to, że FC Barcelona potrzebuje "dziewiątki", czyli środkowego napastnika w kontekście kolejnego sezonu. Robert Lewandowski bardzo chciałby zostać w klubie i traktuje to jako priorytet, ale możliwe, że względy sportowe lub finansowe zmuszą go do podjęcia decyzji wbrew tym chęciom.
Adrià Fernández w swoim artykule tłumaczy, że klub musi być gotowy na ewentualne odejście Roberta Lewandowskiego. Polak, co prawda, może jeszcze wywalczyć sobie nową umowę, ale pokazanie dobrej formy sportowej nie wystarczy.
Barcelona będzie potrzebować napastnika. Ważą się losy Lewego, Polak będzie musiał ustąpić
Zdaniem katalońskich mediów "Lewy" musiałby zrezygnować z części swojego wynagrodzenia i podpisać kontrakt na mniej korzystnych dla siebie warunkach. Czy będzie chciał to zrobić? Istnieje szansa, że tak.
Trzeba jednak już teraz zastanowić się nad tym, co jeśli Robert Lewandowski ostatecznie odejdzie. Teoretycznie jego naturalnym następcą jest Ferran Torres. Jeden z wariantów zakłada, że to właśnie Hiszpan stanie się nowym pierwszym napastnikiem FC Barcelona, a teraz jest do tej roli wdrażany przez Hansiego Flicka.
Adrià Fernández podał jednak listę potencjalnych następców Roberta Lewandowskiego, których najpierw trzeba byłoby sprowadzić. Znajdują się na niej: Harry Kane, Julian Alvarez, Etta Eyong i Serhou Guirassy.
Autor zapytał czytelników o ich opinię i stworzył ankietę, w której kibice mogli zagłosować na swojego faworyta. Zdecydowanie najwięcej, bo aż 54% głosów, zdobył Julian Alvarez, który obecnie gra w Atletico Madryt.
Drugie miejsce zajmuje Harry Kane z 23% głosów. Etta Eyong, czyli rewelacja obecnego sezonu LaLiga jest trzeci z 19%, a stawkę zamyka Guirassy z Borussii Dortmund (zaledwie 4%).
Trudno jednak oczekiwać, że FC Barcelona będzie miała finansowe możliwości, aby sprowadzić Alvareza lub Kane'a. Cena tego pierwszego wynosi ok. 100 milionów euro, a jego umowa z Atletico kończy się dopiero w 2030 roku. Harry Kane może być prawie o połowę tańszy, ale to wciąż fortuna, biorąc pod uwagę zdolności finansowe Barcy.
Podsumowując, najlepszym rozwiązaniem dla FC Barcelona byłoby podpisanie nowej, korzystniejszej dla siebie umowy z Robertem Lewandowskim, pod warunkiem że Polak będzie prezentował wysoką formę sportową i sam zechce zostać w stolicy Katalonii. Klub zyskałby wówczas kolejny rok na zgromadzenie funduszy, aby pozyskać napastnika światowej klasy w 2027 roku.












