Atak na oczach Lewandowskiego, w Barcelonie zawrzało. Klub reaguje, jest kara
Robert Lewandowski nie ma ostatnio najlepszego czasu w Barcelonie. Jego rola na boisku maleje, a klub wciąż nie zdecydował, czy przedłuży z nim wygasający latem kontrakt. Jakby tego było mało w ostatnim czasie kapitan reprezentacji Polski był świadkiem skandalu, do jakiego doszło na Camp Nou. W jego efekcie podjęto decyzję o nałożeniu dodatkowej kary, abstrahując od tej zasądzonej przez UEFA.

Choć nie bez problemów, FC Barcelona wygrała w poprzedniej kolejce Ligi Mistrzów z Eintrachtem Frankfurt 2:1. Pozwoliło jej to zachować szanse na miejsce w pierwszej ósemce i bezpośredni awans do 1/8. W trakcie rywalizacji doszło jednak do niemałego skandalu.
Skandal w Barcelonie. W centrum znów kibice Eintrachtu
Kolejny raz dali o sobie znać kibice niemieckiego zespołu. Już w 2022 roku przy okazji rywalizacji w Lidze Europy fani Eintrachtu opanowali niemal Camp Nou, zagłuszając sympatyków "Dumy Katalonii" i wywołując zamieszki na trybunach. Skala zniszczeń w trakcie spotkania na początku grudnia była spora.
FC Barcelona poinformowała, że kibice Eintrachtu doprowadzili na dopiero co oddanym po modernizacji obiekcie do wielu zniszczeń. Uszkodzony został m.in. fragment przegrody oddzielającej sektor gości od trybun Barcy, połamano krzesełka, a do tego odpalono race.
Klub domagał się ukarania ekipy z Bundesligi i tak też się stało. UEFA postanowiła nałożyć na Eintracht zakaz wyjazdowy na dwa najbliższe spotkania w europejskich pucharach. Oprócz tego został on zobligowany do opłacenia grzywny w wysokości 38 tysięcy euro, a do tego zapłacić Barcelonie za wyrządzone szkody kolejnych 8 tysięcy euro. A na tym nie koniec.
Eintracht Frankfurt reaguje na zamieszki. Klub ukarze własnych fanów
W związku ze skandalicznym atakiem ze strony kibiców, do którego doszło na oczach Roberta Lewandowskiego i spółki, władze Eintrachtu postanowiły również ukarać własnych kibiców. Niemiecki klub potępia ich zachowanie, czego najlepszym wyrazem są słowa członka zarządu - Philippa Reschke.
Teraz jest również jasne, że sytuacja nie może tak dalej wyglądać po trzeciej sankcji tego typu od 2019 roku. Wprowadzimy istotne i konkretne zmiany, które wkrótce szczegółowo określimy
Szczegółów kary dla ultrasów jeszcze nie poznaliśmy, jednak działacze nie zwykli w takich sytuacjach rzucać słów na wiatr. W zeszłym miesiącu kibice Eintrahctu doprowadzili do podpalenia stadionu FC Koln.














