Obliczenia dotyczą spotkań rozegranych na Santiago Bernabeu oraz innych stadionach, w których Real pełnił funkcję gospodarza. Solari przegrał sześć z czternastu takich meczów, czyli 42,86 procent. To zdecydowanie najgorszy wynik spośród wszystkich trenerów "Królewskich" w historii. Dla porównania poprzedni lider niechlubnej klasyfikacji - Arsenio Iglesias, który krótko prowadził Real w 1996 roku, przegrał 30 procent spotkań. Za rządów Zinedine'a Zidane'a było to 11,43 procent, Carla Ancelottiego 7,02, a Jose Mourinha tylko 5,68. Nawet jeśli Solari dostanie od szefów szansę na dokończenie sezonu i nawet jeśli jego zespół już nie przegra, to i tak nie uda mu się na tyle poprawić niekorzystnego bilansu, aby uniknąć miana najgorszego w historii. Obchodzący właśnie 117. urodziny Real rozgrywa jeden z najgorszych sezonów w historii. Już na początku marca odpadł z Ligi Mistrzów i Pucharu Króla, a w lidze traci aż 12 punktów do prowadzącej Barcelony, więc stracił też realne szanse na mistrzostwo Hiszpanii. Trudno liczyć na to, że Solari uratuje posadę. Hiszpańskie media twierdzą, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest powrót na Bernabeu dwóch dawnych trenerów Realu - Jose Mourinha lub Zinedine'a Zidane'a. MZ Primera Division - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę