Piłkarze Bayeru po niedzielnym zwycięstwie nad Werderem Brema 5-0 zapewnili sobie pierwsze w historii mistrzostwo Niemiec. Pięć kolejek przed zakończeniem rozgrywek mają 16 punktów przewagi nad Bayernem Monachium, który był najlepszy w Bundeslidze nieprzerwanie od 2013 roku. Po sobotniej wygranej abdykującego mistrza z Monachium - 2-0 z FC Koeln - było jasne, że tylko zwycięstwo zapewni piłkarzom trenera Xabiego Alonso historyczny sukces już w niedzielę. Pewni triumfu byli kibice, którzy w komplecie - 30 210 osób - zasiedli na trybunach obiektu w Leverkusen, i wielu z nich już w trakcie gry prezentowało tekturowe mistrzowskie patery. Inni mieli na sobie mistrzowskie koszulki czy pamiątkowe czapeczki, wskazujące, kto był najlepszy w sezonie 2023/24. Bayer Leverkusen po raz pierwszy mistrzem Niemiec Niektórzy nie wytrzymali napięcia i już po czwartym golu dla miejscowych wdarli się na murawę, ale szybko ją opuścili i mecz bez większych przeszkód można było dokończyć. "Stało się. Bayer Leverkusen po raz pierwszy mistrzem Niemiec" - napisała tuż po końcowym gwizdku agencja prasowa DPA, a piłkarski magazyn "Kicker" podsumował: "Hat-trick Wirtza, pewne zwycięstwo nad Werderem i pierwszy tytuł Leverkusen". Bayer, który został 30. klubem, jaki wywalczył mistrzowską paterę, w tym roku obchodzi 120-lecie istnienia. Do Bundesligi awansował po raz pierwszy w 1979 roku. Do tej pory największymi sukcesami klubu wspieranego przez znany koncern farmaceutyczny był triumf w Pucharze UEFA w 1988 roku i zdobycie Pucharu Niemiec pięć lat później. "Aptekarze" pięciokrotnie, ostatnio w 2011 roku, byli wicemistrzem Niemiec, a sześć razy zajęli w Bundeslidze trzecią lokatę. W 2000 roku, z Adamem Matyskiem w bramce, stracili pewny wydawałoby się tytuł w ostatniej kolejce, a brak osiągnięcia tego celu przez lata sprawił, że pojawiły się prześmiewcze określenia "Vicekusen" czy "Neverkusen". "Koniec z tym. Teraz mogą o nas mówić 'Meisterkusen'" - fetowali sukces kibice. W tym sezonie jednak pod wodzą 42-letniego Xabiego Alonso zespół z Leverkusen, który Hiszpan przejął 5 października 2022 roku, gdy ten był... 17. w tabeli, w tym sezonie spisuje się znakomicie i pozostaje bez porażki we wszystkich rozgrywkach - łącznie z niedzielnym to już 43 spotkania w Bundeslidze, Pucharze Niemiec i Lidze Europy. 38 z nich Bayer wygrał. Niesamowita kariera Xabiego Alonso "Aptekarze" zapewnili sobie historyczne mistrzostwo kraju, a mają szansę nawet na potrójną koronę. 25 maja w Berlinie zagrają w finale Pucharu Niemiec z drugoligowym FC Kaiserslautern Tymoteusza Puchacza, a w czwartek pokonali West Ham United 2-0 z Łukaszem Fabiańskim w bramce i są blisko awansu do półfinału Ligi Europy. Natomiast Alonso, który w ciągu półtora roku z debiutanta stał się najbardziej gorącym nazwiskiem na trenerskim rynku, mimo atrakcyjnych propozycji z innych klubów, a zainteresowane miały być Liverpool czy Bayern, zdecydował się pozostać w Leverkusen na następny sezon. Jak podał Nicolo Schira plan Hiszpana jest prosty, zdecydował się na taki krok, żeby przejąć w 2025 lub 2026 roku Real Madryt z rąk Carla Ancelottiego. Umowa Włocha z "Królewskimi obowiązuje jeszcze dwa lata. Według Schiry Alonso jest głównym celem Florentina Pereza, prezesa Realu, jako następca Ancelottiego. Włoch w dwóch turach pracy w Madrycie wywalczył 11 trofeów, a w tym sezonie jest bliski mistrzostwa Hiszpanii i cały czas jest w grze o zwycięstwo w Lidze Mistrzów.