Pod koniec stycznia Xavi ogłosił, że to będzie jego koniec w "Dumie Katalonii". Prowadzi ją od listopada 2021 roku, a w zeszłym sezonie wywalczył mistrzostwo kraju, pierwsze po kilku latach, a także Superpuchar Hiszpanii. W obecnych rozgrywkach nie jest jednak już tak różowo. Barcelona pod jego wodzą nie spisywała się gorzej niż w mistrzowskim sezonie, a mając stratę punktową w La Liga nie tylko do Realu, ale także Girony. "Od 30 czerwca nie będę kontynuował pracy w Barcelonie. Myślę, że klub potrzebuje zmiany dynamiki. Gracze się uwolnią. Myśląc jak culé, uważam, że najlepiej jest odejść 30 czerwca. Uważam, że nadal możemy rozegrać dobry sezon" - przyznał trener 27 stycznia po porażce w domowym meczu z Villarrealem 3-5. FC Barcelona. Co będzie dalej z Xavim? Od tego czasu wyniki ekipy się poprawiły, zespół nie przegrywał spotkań, awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, więc wydawało się, że reakcja drużyny na słowa Xaviego była bardzo dobra. Ostatnie dwa pojedynki przyniosły jednak pierwsze porażki Barcelony od końca stycznia. Najpierw "Duma Katalonii" uległa PSG 1-4, odpadając z Ligi Mistrzów, a potem przegrała w El Clasico z Realem 2-3, co spowodowało, że przewaga "Królewskich" wzrosła do 11 punktów, więc na sześć kolejek przed końcem raczej poznaliśmy nowego mistrza Hiszpanii. Mimo wszystko w sprawie Xaviego pojawiły się informacje, że szkoleniowiec mógłby zostać jako trener Barcelony. Z katalońskich mediów płynie przesłanie, że Joan Laporta, prezes klubu, do ostatnich chwil będzie chciał przekonać obecnego trenera na pozostanie na stanowisku. Natomiast Matteo Moretto z "Relevo" podał, że ustalono już datę spotkania ze szkoleniowcem. To ma się odbyć w środę 24 kwietnia. Tego dnia powinniśmy poznać pierwsze decyzje odnośnie przyszłości Xaviego. W jego obronie wystąpił też Jose Luis Rodriguez Zapatero, były premier Hiszpanii i zadeklarowany kibic "Dumy Katalonii". "Naprawdę lubię Xaviego. Kiedy byłem premierem, miałem okazję rozmawiać z nim kilka razy i uważam go za bardzo inteligentną osobę" - przyznał Zapatero. FC Barcelona. Zapatero przyniósł jej szczęcie Był on premierem Hiszpanii w latach 2004-11 i jak sam powiedział "jako premier miałem szczęście widzieć jak Barcelona zwyciężała w finale Ligi Mistrzów w Paryżu w 2006 roku i Rzymie w 2011 roku". Były premier zabrał głos na temat trenera "Dumy Katalonii" też w lutym tego roku. "Jestem zniesmaczony wynikami, szczególnie że bardzo lubię Xaviego. Szkoda, że rezultaty nie idą po jego myśli" - przyznał Zapatero. Z kolei w 2004 roku jasno się zadeklarował. "Jestem lojalny wobec Barcelony, chociaż nie podzielam wszystkich wypowiedzi jej zawodników" i "tak, jestem członkiem Barcelony, chcę, żeby Barcelona wygrywała ligę, ale cóż, jeśli Madryt zwycięży, to mu gratuluję, a kiedy gra dobrze, też mu kibicuję, bo na tym polega esencja dobrego życia" - stwierdził. Barcelonie w tym sezonie pozostała tylko rywalizacja w La Liga. W 33. kolejce podejmie na Stadionie Olimpijskim Valencię. Mecz odbędzie się 29 kwietnia.