21-letnia krakowianka straci bardzo dużo punktów w rankingu, gdyż w zeszłym roku doszła w stolicy Chin do finału, w którym przegrała ze Swietłaną Kuzniecowa. Rosjanka nie obroni tytułu, bowiem w niedzielę odpadła już w pierwszej rundzie, po porażce z Włoszką Robertą Vinci. Tym razem Agnieszka przystępowała jednak do imprezy z kontuzją stopy (skutek przeciążeniowego pęknięcie małej kostki jednego z palców), z powodu której poddała ćwierćfinałowy mecz w Tokio z Dunką polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki przy prowadzeniu rywalki 5:0. Radwańska przegrała pierwsze trzy gemy, w tym dwukrotnie swój serwis, zanim doprowadziła do 2:3. Później, od stanu 2:4, wyszła na 5:4 i 6:5. Zakończyła pierwszą partię wynikiem 7:5, po godzinie i dziewięciu minutach. Również początek drugiego seta należał do Niemki, która odskoczyła na 4:1. Krakowianka znowu odrobiła straty i prowadziła już 5:4 i 6:5, zanim rywalka doprowadziła do tie-breaka. W nim Radwańska zdobyła tylko trzy punkty. W decydującej partii obie tenisistki również zdobywały gemy seriami. Zaczął się od stanu 3:0 dla Kerber, która prowadziła jeszcze 4:3, ale po przełamaniu jej serwisu Polka wyszła na 5:4, jednak sama nie zdołała utrzymać podania i przegrała trzy ostatnie gemy. Mecz trwał dwie godziny i 56 minut. Był to drugi pojedynek tych tenisistek. Poprzedni w maju 2008 roku na kortach ziemnych w Berlinie wygrała Radwańska. Obie się przyjaźnią, często spędzają razem czas podczas turniejów i wakacje poza sezonem. Kerber ostatnio trenuje w rodzinnym Puszczykowie, koło Poznania, gdzie jej dziadek zbudował centrum tenisowe "Angie". Od roku współpracuje z polskim trenerem Pawłem Ostrowskim, który w ostatnich latach kilkakrotnie prowadził Martę Domachowską. - Isia znowu musiała grać z przyjaciółką, tak jak w ubiegłym tygodniu z Wozniacki. Widać taki jej los, a to nie są niestety łatwe mecze. Dobrze się znają i często trudno zachować do końca emocje, co pozwala bezwzględnie wykorzystywać każde potknięcie rywalki. Jednak największym problemem było dzisiaj znów to, że praktycznie grała na jednej nodze, ale i tak walczyła, to był długi mecz. Szkoda, bo dość dobre losowanie miała w sumie, ale nie wyszło, trudno - powiedział ojciec i trener krakowianki Robert Radwański, który został w Tokio z młodszą córką Urszulą. Gra ona teraz w turnieju ITF (z pulą nagród 100 tys. dol.) w stolicy Japonii. Wieczorem swój drugi mecz w Pekinie rozegrają w 1/8 finału Klaudia Jans i Alicja Rosolska, a ich rywalkami będą Hiszpanki rozstawione z numerem piątym - Nuria Llagostera-Vives i Maria-Jose Martinez-Sanchez. I runda gry pojedynczej: Agnieszka Radwańska (Polska, 6.) - Angelique Kerber (Niemcy) 7:5, 6:7 (3-7), 5:7 Wiera Duszewina (Rosja) - Jekaterina Makarowa (Rosja) 6:4, 6:4 Alexandra Dulgheru (Rumunia) - Barbora Zahlavova Strycova (Czechy) 6:4, 6:4 Sara Errani (Włochy) - Peng Shuai (Chiny) 1:6, 6:4, 6:1 Wiera Zwonariewa (Rosja, 2.) - Dinara Safina (Rosja) 6:4, 7:6 (8-6) Szachar Peer (Izrael, 15.) - Sun Shengnan (Chiny) 6:1, 6:2 Ana Ivanović (Serbia) - Marion Bartoli (Francja, 11.) 6:2, 6:3 II runda gry pojedynczej: Bojana Jovanovski (Serbia) - Jelena Janković (Serbia, 3.) 4:6, 6:2, 6:2 Nadia Pietrowa (Rosja, 13.) - Alona Bondarenko (Ukraina) 6:3, 7:5 Maria Kirilenko (Rosja) - Gisela Dulko (Argentyna) 6:2, 3:6, 6:2