"Przedsmak już mieliśmy parę dni temu i udało nam się wygrać. Jednak to będzie zupełnie inne spotkanie. Płock będzie bardziej zmotywowany, żeby nam się zrewanżować" - powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej rozgrywający kieleckiego zespołu. Zdaniem Rosińskiego, o sobotnim wyniku trzeba jak najszybciej zapomnieć. "Teraz Wisła będzie zdecydowanie mocniejsza. W treningu jest Adam Wiśniewski i Kamil Syprzak, którzy wrócili po kontuzji i Marcin Lijewski, który będzie decydował o wielu akcjach" - zaznaczył. Rosiński spodziewa się, że ostatecznie po fazie grupowej Ligi Mistrzów oba zespoły powinny awansować do dalszej części rozgrywek. "Zarówno Płock jak i my, solidnie prezentujemy się w Lidze Mistrzów. Mamy podstawy ku temu, żeby wyjść z grupy" - ocenił. Z kolei trener mistrzów Polski, Bogdan Wenta pytany o stan zdrowia nieobecnych w czasie środowego spotkania ligowego z Gaz-Systemem Pogonią Szczecin dwóch ważnych zawodników Krzysztofa Lijewskiego i Mateusza Jachlewskiego, odpowiedział, że wszystko wskazuje na to, iż w niedzielę wyjdą na parkiet przeciw Orlenowi. "Nie sądzę, aby były to jakieś groźne urazy, które nie pozwoliłyby na ich występ w niedzielę. W meczu ze Szczecinem woleliśmy nie ryzykować, szczególnie w przypadku Mateusza Jachlewskiego" - wyjaśnił. W niedzielę w Płocku w trzeciej kolejce grupy B LM spotkają się dwa najsilniejsze polskie zespoły szczypiornistów Orlenu i Vive. W tej samej hali oba zespoły spotkały się w pojedynku krajowej ligi. W tym meczu lepsi okazali się kielczanie wygrywając 32:28. W tabeli grupy z kompletem zwycięstw prowadzi zespół z Kielc. Orlen Wisła zajmuje trzecie miejsce po porażce THW Kiel i zwycięstwie z francuską Dunkierką.