Na takie wieści czekał Urban. Nadeszły dzień po losowaniu baraży. Nie mylił się
Mateusz Kochalski obronił trzeci rzut karny w tym sezonie. Tym razem bramkarz Karabachu Agdam popisał się skuteczną interwencją w meczu 12. kolejki ligi azerskiej. Informację z satysfakcją przyjął selekcjoner Jan Urban, który 25-letniego zawodnika powołał na listopadowe zgrupowanie kadry. Wszystko wskazuje na to, że nie po raz ostatni.

Mateusz Kochalski pojawił się na ostatnim zgrupowaniu reprezentacji Polski w trybie awaryjnym. Pierwotnie nie był powołany. Odebrał nominację, gdy okazało się, że z powodu kontuzji z gry wykluczony jest Łukasz Skorupski.
25-letni golkiper Karabachu Agdam na debiut w drużynie narodowej musi jednak jeszcze zaczekać. W meczu z Holandią (1:1) między słupkami stał Kamil Grabara. W potyczce z Maltą (3:2) szansę otrzymał Bartłomiej Drągowski.
Mateusz Kochalski broni kolejny rzut karny. Teraz pora na wyjazdową batalię z Napoli w Lidze Mistrzów
W 12. kolejce ekstraklasy Azerbejdżanu drużyna Polaka mierzyła się na wyjeździe z Sumqayit. Do przerwy Karabach prowadził 2:1. Po godzinie gry jeden z rywali obejrzał czerwoną kartkę i szybko zrobiło się 3:1 dla gości.
Gdy nadeszła 77. minuta, arbiter podyktował rzut karny dla gospodarzy. Do piłki podszedł Alexandre Ramalingom. Jego intencje wyczuł jednak Kochalski i znakomitą interwencją zapobiegł utracie bramki.
Ostatecznie Karabach wygrał spotkanie 4:2 i umocnił się na pozycji lidera. Teraz pora na kolejną próbę w Lidze Mistrzów. We wtorek wyjazdowy mecz z SSC Napoli.
Po czterech kolejkach Champions League azerski zespół ma na koncie siedem punktów. To oznacza realne szanse na awans do fazy pucharowej rozgrywek. Polski bramkarz regularnie zbiera wysokie noty za grę w europejskiej elicie.
Karabach z Kochalskim w bramce nie przegrał potyczek z Benficą Lizbona (3:2), FC Kopanhaga (2:0) i londyńską Chelsea (2:2).













