Potencjalnie łatwi rywale Chelsea i Manchesteru United
Wicelider Premier League Manchester United podejmie ostatni w tabeli Sunderland, a broniąca tytułu Chelsea Londyn zagra na wyjeździe z przedostatnim Newcastle United w siódmej kolejce. Nieco trudniejsze zadanie czeka prowadzący Manchester City.

Chelsea źle rozpoczęła sezon, ale w ubiegłym tygodniu przełamała się z Arsenalem (2-0) po dwóch kolejnych ligowych porażkach. Przedtem londyńczycy pokonali też Maccabi Tel Awiw 4-0 w Lidze mistrzów, a w środę Walsall FC 4-1 w Pucharze Ligi. Można zatem przypuszczać, że podopieczni Portugalczyka Jose Mourinha odzyskują formę, dzięki której w poprzednim sezonie wywalczyli mistrzostwo Anglii.
Goście zagrają jednak bez zawieszonego na trzy spotkania za niesportowe zachowanie w meczu z Arsenalem reprezentanta Hiszpanii Diega Costy. Zastąpi go prawdopodobnie Francuz Loic Remy.
- Będzie nam brakowało Diega, bo każdy wie, ile on znaczy dla zespołu. Ale niezależnie od tego, kto wyjdzie w sobotę (godz. 18.30) na murawę, na pewno da z siebie wszystko - powiedział Remy, który dwa sezony temu grał na wypożyczeniu w Newcastle.
Z kolei Manchester United o 16 podejmie zamykający tabelę Sunderland. "Czerwone Diabły" mają 13 punktów i tracą dwa do lokalnego rywala - City. Będą chciały zniwelować tą stratę, a do tego - oprócz spodziewanego zwycięstwa na Old Trafford - potrzebują dobrej postawy Tottenhamu w starciu z liderem o 13.45.
Londyńczycy tracą w tym sezonie mało bramek w Premier League, ustępując w tej statystyce tylko najbliższemu rywalowi. Bramkarz drużyny z Manchesteru wyciągał piłkę z siatki dotychczas dwukrotnie, natomiast golkiper "Kogutów" dał się pokonać cztery razy.
- Jesteśmy silni na własnym stadionie, przy wsparciu naszej publiczności. Ale City to wielki zespół, który dokonał latem wielu istotnych zakupów (sprowadził m.in. Raheema Sterlinga i Belga Kevina de Bruyne - PAP). Nie mogę się doczekać tego spotkania. To dla nas dobra okazja, by pokazać nasz potencjał - powiedział reprezentant Belgii Nacer Chadli.
Bliski utraty posady w Liverpoolu jest trener Brendan Rodgers. W środę "The Reds" z wielkim trudem wyeliminowali czwartoligowe Carlisle United - po 120 minutach było 1:1, a gospodarze wygrali w rzutach karnych 3-2. W ekstraklasie nie odnieśli zwycięstwa od czterech kolejek. W sobotę o 16 ich rywalem będzie Aston Villa.
W tym samym czasie na angielskich boiskach zaprezentuje się dwóch polskich bramkarzy - Łukasz Fabiański i jego Swansea City zmierzą się na wyjeździe z Southampton, natomiast AFC Bournemouth Artura Boruca zagra na stadionie rywala ze Stoke City.
Z kolei jedyny niepokonany dotychczas zespół Premier League Leicester City, którego rezerwowym obrońcą jest Marcin Wasilewski, podejmie piąty w tabeli Arsenal Londyn.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje