Zlatan Ibrahimović za karierę w reprezentacji wystawiłby sobie 10
Piłkarz reprezentacji Szwecji Zlatan Ibrahimović nie uważa, by dokonał czegoś nadzwyczajnego, strzelając gola nożycami z ponad dwudziestu metrów w środowym towarzyskim meczu z Anglią. - To był po prostu piękny gol - powiedział.

- To był po prostu piękny gol na zakończenie dobrego meczu. Przegrywaliśmy 1-2 i potrafiliśmy wrócić do gry. To nadzwyczajne. Friends Arena bardzo nam pomogła, dodała dodatkowej motywacji na ten mecz ze znakomitym przeciwnikiem - powiedział Ibrahimović.
Zapytany, jak zapamiętał tę akcję, odpowiedział: - Pierwsza rzecz, o której pomyślałem, to: czy mam czekać aż on (Joe Hart) dotknie piłki? On ją wybił, a ja po prostu próbowałem trafić do bramki. Leżąc na ziemi widziałem obrońcę, który chciał sięgnąć piłki, ale nie dał rady. Byłem bardzo szczęśliwy.
Napastnik Paris Saint-Germain nie sądzi, by to był jego najlepszy występ w reprezentacji. - Rozegrałem już sporo wielkich meczów. Ale gdybyście mnie zapytali, którą z tych czterech bramek bym wybrał, to odpowiadam: pierwszą. Dlatego, że to była bramka historyczna, pierwsza na nowym stadionie.
Jeden z dziennikarzy zadał Szwedowi na pomeczowej konferencji prasowej następujące pytanie: - Steven Gerrard, który rozegrał właśnie setny mecz w drużynie narodowej, poproszony o ocenę swojej kariery reprezentacyjnej, wystawiłby sobie w skali od jednego do dziesięciu notę sześć lub siedem. A pan?
Ibrahomović odpowiedział bez namysłu: - Dziesięć.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje