Na Celtic Park na pewno zobaczymy Artura Boruca, który będzie miał okazję do zaprezentowania swoich wysokich umiejętności. Niewykluczone, że po świetnym meczu z Milanem, polskiego bramkarza przyjadą obserwować przedstawiciele czołowych europejskich klubów. - Z Milanem rzeczywiście zagrałem nieźle, ale co z tego, skoro nic to nie dało. Liga Mistrzów to już przeszłość, teraz nastawiamy się na Rangersów. I tylko to się liczy - powiedział Boruc na łamach "Super Expessu". Szkoccy dziennikarze uważają, że Celtikowi trudno będzie zatrzymać Polaka i już liczą ile "The Bhoys" zarobią na transferze. Boruc przeszedł na Celtic Park za milion funtów, a może odejść nawet za pięć razy więcej. W niedzielnych "Old Firm Derby" na pewno nie zagra Maciej Żurawski, który w dalszym ciągu zmaga się z kontuzją łydki.