Partner merytoryczny: Eleven Sports

Steven Gerrard: Nie mamy się czego obawiać

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

We wtorek angielscy piłkarze mogą się bardzo przybliżyć do awansu na mistrzostwa świata w Brazylii. W Kijowie muszą jednak pokonać Ukrainę. Kapitan gości Steven Gerrard spodziewa się ciężkiego meczu, ale uważa, że jego zespół nie ma się czego obawiać.

Steven Gerrard nie obawia się starcia z Ukrainą
Steven Gerrard nie obawia się starcia z Ukrainą/AFP

Anglia prowadzi w grupie H. Również 15 punktów, ale gorszy bilans bramkowy i jeden rozegrany mecz więcej ma Czarnogóra. Ukraina jest trzecia, ze stratą zaledwie jednego "oczka".

Współgospodarze Euro 2012 eliminacje zaczęli słabo. W pierwszych trzech meczach zgromadzili tylko dwa punkty (remisy z Anglią i Mołdawią, porażka z Czarnogórą). Później jednak zespół objął Mychajło Fomenko i tchnął w niego nowego ducha.

W marcu Ukraina bez problemu wygrała w Warszawie z Polską 3-1. Później pokonała u siebie Mołdawię 2-1 i Czarnogórę na wyjeździe 4-0. W piątek odniosła najwyższe zwycięstwo w swojej historii - 9-0 nad San Marino.

Fomenko w euforię jednak nie popadł i zachował spokój. "Nie miałem świadomości, że to rekordowy rezultat. Myślę już o kolejnym meczu. Anglia to klasowy zespół i mam tylko nadzieję, że żaden z moich piłkarzy nie odniesie kontuzji" - przyznał.

Spokój panuje także w angielskim obozie. Choć akurat problemów kadrowych selekcjoner Roy Hodgson ma bardzo dużo, szczególnie w ofensywie. Kontuzjowani są Wayne Rooney i Daniel Sturridge, a za kartki będzie pauzował Danny Welbeck.

"To niezwykle ważny mecz. Nie mamy się jednak czego obawiać i przystąpimy do niego pewni siebie" - podkreślił Gerrard.

"Nie wyjdziemy na boisko z myślą, że remis to dla nas dobry rezultat. Takie podejście mogłoby się źle skończyć" - dodał Theo Walcott.

Spotkanie w Kijowie będzie wyjątkowe dla Franka Lamparda. Piłkarz Chelsea Londyn po raz 100. wystąpi w narodowej drużynie.

"Najważniejszy jest wynik. Jubileusz nie sprawi mi radości, jeśli nie zagramy tak, jak należy" - przyznał 35-letni pomocnik.

Anglicy w październiku dwa ostatnie mecze rozegrają u siebie - z Czarnogórą i Polską. Ukraina natomiast najpierw podejmie biało-czerwonych, a później na wyjeździe zmierzy się z San Marino.

PAP

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje