Partner merytoryczny: Eleven Sports

Simeone nie odpuszcza. Tego prędko nie zapomni Marciniakowi, wypalił przed Barceloną

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Nie lada gratka czeka dziś na miłośników hiszpańskiej piłki. W meczu na szczycie La Ligi o godzinie 21:00 zmierzą się Atletico Madryt oraz FC Barcelona. Gospodarze przystąpią do potyczki podwójnie zmotywowani, ze względu na wydarzenia jakie działy się kilka dni temu. Szymon Marciniak anulował wówczas "jedenastkę" jednego podopiecznych Diego Simeone w konkursie rzutów karnych. Trener do dziś nie może mu tego wybaczyć. Opiekun stołecznych po raz kolejny udzielił mocnej wypowiedzi.

Diego Simeone i Szymon Marciniak
Diego Simeone i Szymon Marciniak/Marcel van Dorst / NurPhoto / NurPhoto via AFP / Ronny Hartmann /AFP

Szalenie emocjonujący przebieg miały czwartkowe derby Madrytu, których stawką była przepustka do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Atletico już w pierwszej minucie odrobiło stratę ze spotkania na Estadio Santiago Bernabeu. Więcej bramek później nie padło, wobec czego o awansie decydował konkurs rzutów karnych. W nich doszło do sporej kontrowersji. Szymon Marciniak anulował próbę Juliana Alvareza ze względu na podwójne dotknięcie futbolówki. Polak oglądał później powtórki w wozie VAR, ale decyzji nie zmienił.

Pewnie gdyby Atletico pokonało rywala zza miedzy, to szybko by o tej sytuacji zapomniano. Stało się jednak inaczej. W czerwono-biało-niebieskiej części Madrytu dalej jest głośno o naszym rodaku. W mocnych słowach o jego sędziowaniu wypowiadają się nie tylko kibice. Cierpliwość od razu po środowej potyczce stracił Diego Simeone. "Do każdego, kto tu jest: niech podniesie rękę, kto widział, że Julian dotknął piłkę dwa razy. No dalej. I co? Gotowi? Nikt nie podnosi. Poproszę następne pytanie" - wypalił szkoleniowiec na pomeczowej konferencji prasowej.

Diego Simeone zmotywowany przed meczem z Barceloną. Szykuje się wielkie widowisko

Od tego momentu minęło już co prawda parę dni, lecz żal w szeregach Atletico wciąż jest spory. Najlepszy na to dowód? Słowa opiekuna drużyny wypowiedziane tuż przed nadchodzącą konfrontacją z FC Barcelona. "Zazwyczaj zaczynam mówić o FC Barcelonie, ale tym razem sytuacja wymaga wyjaśnienia moich uczuć. To złość, wściekłość, niesprawiedliwość... ale z mojego punktu widzenia, jedyne co mogę zrobić, to działać na rzecz tego, aby drużyna mogła nadal rywalizować, jak dotychczas. Rozumiemy naszych ludzi i oczywiste jest, że wszyscy w Atlético odczuwamy złość, wściekłość i niesprawiedliwość [po meczu z Realem]" - przekazał, cytowany przez profil "BarcaInfo" w serwisie X.

Sportowa złość może być w niedzielę sprzymierzeńcem gospodarzy, którzy postarają się zatrzymać rozpędzonych Katalończyków. "Mieliśmy dzień wolnego, aby odpocząć. Martwimy się o wszystko. Grają znakomicie. W tym tygodniu poradzili sobie bardzo dobrze, a my prawdopodobnie będziemy musieli doprowadzić grę do punktu, w którym będziemy w stanie wyrządzić im krzywdę" - dodał trener.

Początek meczu o godzinie 21:00. Tekstowa relacja na żywo w Interia Sport.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Barcelona trenuje przed wyjazdowym starciem z Benficą w LM. WIDEO/Associated Press/© 2025 Associated Press
      Diego Simeone/Alvaro Medranda / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
      Szymon Marciniak/AFP
      Szymon Marciniak/Foto Olimpik/NurPhoto/AFP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje