Sensacyjne rozstrzygnięcie w Pucharze Króla
Awans Betisu Sewilla to największa niespodzianka rewanżowych meczów 1/8 finału Pucharu Króla. Lider Segunda Division zapewnił go sobie wygrywając na Coliseum Alfonso Pérez z Getafe CF 3-1.

Gospodarze zagrali w czwartek, tak jakby nie chcieli przejść do kolejnej rundy albo uważali, że zwycięstwo w pierwszym meczu 2-1 to wystarczająca zaliczka. Betis cały czas miał przewagę, ale dobrze w bramce spisywał się Oscar Ustari. W końcu pokonał go Jorge Molina, a potem dwa razy Ruben Castro. Już przy stanie 0-3 honorowe trafienie uzyskał Francisco Casquero.
Dzięki awansowi zespół z Sewilli w ćwierćfinale spotka się z FC Barcelona, która w środę wyeliminowała Athletic Bilbao.
Duże emocje zafundowali piłkarze kibicom przybyłym na El Madrigal. Ostatecznie Villarreal CF pokonał Valencia CF 4-2, mimo że przegrywał do przerwy 0-2 po golach Evera Banegi i Roberta Soldado. Po zmianie stron istniała już jednak tylko "Żółta Łódź Podwodna". Dwie bramki zdobył Giuseppe Rossi, a po jednej Santiago Cazorla i Marco Ruben. W pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami padł bezbramkowy remis. Teraz Villarreal zmierzy się z obrońcą trofeum - Sevilla FC.
Bardzo konsekwentni okazali się gracze Almerii i Mallorki. Ten pierwszy zespół dwa razy wygrał 4-3. W czwartek podopieczni Juanmy Lillo prowadzili do przerwy 4-0 (po dwa gole Pabla Piattiego i Juana Ortiza), ale w drugiej części drużyna z Balearów zmniejszyła rozmiary porażki za sprawą dwóch trafień Fernanda Cavenaghiego i jednego Michaela Pareiry.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje