Rosjanie nagle ogłosili, szykują kolejny mecz. W tle awans na MŚ 2026

Reprezentacja Rosji od lutego 2022 roku - z przyczyn absolutnie oczywistych - znalazła się na marginesie piłkarskiego świata i nie może brać udziału w międzynarodowych imprezach spod szyldu FIFA czy UEFA. "Sborna" nie miała więc szans na występy na MŚ 2022 i Euro 2024 i do czasu zakończenia wojny w Ukrainie nie powinna mieć sposobności do powrotu na futbolowe salony.

Niemniej Rosjanie wciąż rozgrywają mecze - choć jedynie sparingowe i to przede wszystkim z ekipami, którym daleko do światowej czołówki. W marcu podopieczni Walerija Karpina zmierzyli się np. z Granadą oraz Zambią i odnotowali w ten sposób dwa triumfy po 5:0. Kolejne potyczki towarzyskie tymczasem już majaczą na horyzoncie...

Dzieje się. Duże kłopoty Flicka. Kolejne gwiazdy poza składem Barcelony

Rosja zagra z Iranem. Padły pierwsze konkrety

26 marca rosyjskie media (m.in. portal matchtv.ru) zaczęły huczeć od informacji, że "Sborna" w październiku zmierzy się z drużyną Iranu - informację tę miał potwierdzić w rozmowie z agencją IRNA szef irańskiej federacji Mehdi Tadż.

Wieść rozeszła się więc krótko po tym, jak zawodnicy selekcjonera Amira Ghalenoeiego wywalczyli sobie awans na mistrzostwa świata, które odbędą się w przyszłym roku w Kanadzie, USA oraz Meksyku. Obie kadry po raz ostatni grały ze sobą w 2023 roku - wówczas padł remis 1:1.

Reprezentacja Rosji ma przy tym zaplanowane jeszcze dwa sparingi na czerwiec - najpierw zmierzy się z Nigerią, a następnie z Białorusią, czyli kolejnym krajem, który został dotknięty do pewnego stopnia przez międzynarodowe sankcje w związku z agresją na Ukrainę.

Kluczowe wieści dla Szczęsnego, transfer na horyzoncie. Barcelona może to zrobić latem

MŚ 2026. Iran dostał się na mundial jako jedna z pierwszych ekip

Iran to - nie licząc naturalnie państw-gospodarzy - jedna z czterech kadr, które jak dotychczas dostały się na mundial. Z podobnego sukcesu cieszyć się mogli już Japończycy, Nowozelandczycy oraz Argentyńczycy. Do obsadzenia pozostało w tym przypadku jeszcze 41 miejsc i miejmy nadzieję, że jedno z nich przypadnie "Biało-Czerwonym"...