W Japonii Skorża radził sobie bardzo dobrze. Pod okiem polskiego trenera jego zespół nie tylko dobrze grał na krajowym podwórku, ale sięgnął po zwycięstwo w azjatyckiej Lidze Mistrzów. Kontynentalny sukces sprawił, że klub Polaka wywalczył prawo gry w grudniowych klubowych mistrzostwach świata. Wprawdzie ostatnio Urawa Red Diamonds grają gorzej i wiadomo już, że nie zdobędą kolejnego mistrzostwa Japonii, ale nasz szkoleniowiec i tak cieszy się renomą. Najprawdopodobniej bieżący sezon będzie jednak ostatnim dla Skorży w roli trenera klubu. Portal Nikkansports.com poinformował, że trener planuje powrót do Polski po zakończeniu obecnie trwających rozgrywek. Skorża ma być namawiany przez działaczy, by przemyślał sprawę i został w klubie, ale na jego decyzję wpływ mają mieć nie sprawy sportowe, a sytuacja osobista. Skorża już raz rezygnował Polscy kibice doskonale pamiętają, że w sezonie 2021/2022 Skorża poprowadził Lecha Poznań do mistrzostwa Polski. "Kolejorz" był na fali, trener zbierał dobre opinie i nie brakowało komentarzy, że może powoli myśleć nawet o stanowisku selekcjonera reprezentacji. Niespodziewanie Skorża podjął jednak decyzję o zakończeniu pracy z Lechem i nie prowadził już drużyny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Rezygnacja trenera, tak jak teraz w Japonii, była spowodowana sytuacją rodzinną. Wyrazy wsparcia dla Skorży i jego bliskich płynęły wówczas z wielu stron. Niespełna pół roku po pożegnaniu z Lechem trener wrócił jednak do pracy, choć zaskoczył wybierając przeprowadzkę aż do Japonii. Obecnie sprawy rodzinne ponownie mają spowodować, że Skorża pożegna się z kolejnym klubem, w którym działał od lutego bieżącego roku. Nikkan Sports twierdzi, że tym razem na szybki powrót trenera do pracy nie ma co liczyć - podobno ma na dłużej odejść od świata piłki nożnej. Obecny kontrakt Skorży wiąże go z Urawa Red Diamonds tylko do końca stycznia przyszłego roku, w związku z czym trener nie będzie musiał zrywać umowy lub prosić władz klubu o zgodę na jej rozwiązanie.