Cristiano Ronaldo był gościem honorowym na premierze filmu o samym sobie
W Londynie odbyła się premiera filmu o Cristiano Ronaldo - "Ronaldo". Gwiazdor "Królewskich" pojawił się dzisiaj w Anglii i reklamował dokument o samym sobie.

Na konferencji z okazji premiery filmu CR7 nie uniknął pytań o pięcioletniego syna Cristiana, który jest zdeklarowanym fanem Leo Messiego.
- Leo Messi? Nie mam rywali w futbolu. Mój syn Cristiano ceni dobrych piłkarzy. Mówi nie tylko o Messim, ale także o Ramosie, Pepe, Coentrao i Neymarze - stwierdził gwiazdor Realu i reprezentacji Portugalii.
Ronaldo pozwolił towarzyszyć kamerom w każdym aspekcie swojego życia. W filmie znajdziemy sceny z meczów, treningów, ale piłkarz przede wszystkim ujawnia swoje prywatne oblicze. Na premierze filmu Portugalczyk przyznał, że mógł pokazać "za dużo", ale nie żałuje, że dokument pojawi się w kinach.
- Na początku szczerze mówiąc było trochę dziwnie, bo przez całe moje życie nigdy nie wpuściłem do domu ludzi, których nie znam. No może czasami mi się to zdarzało - żartował na konferencji Ronaldo.
Film ma pokazywać piłkarza Realu Madryt w innym świetle. Ronaldo opowiada m.in. o swoim ojcu alkoholiku, wyjaśnia dlaczego nigdy nie ujawnił, kto jest matką jego syna oraz pokazuje się w roli ojca.
- Niczego nie żałuję. Czuję się niesamowicie. Kiedy coś robisz, ludzie zawsze znajdą powód, żeby cię skrytykować, ale to jest normalne. Od dziecka czułem się wyjątkowy. Widziałam, że ludzie patrzą na mnie inaczej. Bardzo dobrze czuję się w obecności kamer - mówił na premierze Ronaldo.
W Polsce film o Ronaldo wejdzie do kin 23 listopada. Pokażą go Multikina.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje