Legia Warszawa jeszcze do niedawna perfekcyjnie radziła sobie w Lidze Konferencji. "Wojskowi" plasowali się w ścisłej czołówce tabeli z maksymalnym dorobkiem punktowym, bez ani jednej straconej bramki. Niestety pierwsza wpadka nadeszła pod koniec fazy zasadniczej. Podopieczni Goncalo Feio dość niespodziewanie przegrali na własnym obiekcie z Lugano, choć początkowo prowadzili 1:0 po tym, gdy wynik otworzył Ryoya Morishita. Stołeczni potrzebują więc teraz kompletu punktów w starciu z Djugarden, by przypieczętować awans do 1/8 finału rozgrywek. Niestety już w drodze do Skandynawii doszło do nieprzyjemnego dla piłkarzy zwrotu akcji. Na lotnisku Chopina w godzinach porannych zarządzono ewakuację. Nie obyło się bez opóźnień, o czym poinformował portal "Legionisci.com" w serwisie X. Później doniesienia wspomnianego medium potwierdził dodatkowo Mateusz Ligęza z Radia Zet. Legia bez większych problemów dotrze do Szwecji. Sytuacja już opanowana "Sytuacja na lotnisku Chopina w Warszawie opanowana. Z ponad godzinnym opóźnieniem, ale już bez żadnych przeszkód, Legia wyruszy do Sztokholmu na mecz w Lidze Konferencji. Znaleziony przedmiot w strefie kontroli bezpieczeństwa okazał się niegroźny" - napisał dziennikarz w serwisie X. Kibiców uspokoiła również rzeczniczka lotniska. "Na tę chwilę nie ma odwołanych lotów czy opóźnień wynikających z ewakuacji strefy" - zapewniała na łamach "businessinsider.com.pl". Co dokładnie było przyczyną zamieszania na lotnisku? "Kontrola bezpieczeństwa w strefie CDE (wejścia) ujawniła podejrzany przedmiot w bagażu podręcznym" - przekazała wspomniana wcześniej rzeczniczka. Najważniejsze, że sytuacja się unormowała i piłkarze wraz ze sztabem szkoleniowym spokojnie dotrą do stolicy Szwecji. Potyczkę zaplanowano na czwartek. Początek o godzinie 21:00. O tej samej porze swój bój rozpocznie Jagiellonia Białystok. Tekstowe relacje na żywo z obu spotkań w Interia Sport.