Partner merytoryczny: Eleven Sports

Głośne transfery w polskich klubach. Gwiazdy na wylocie

Jak wynika z naszych informacji, Martin Vaculik w sezonie 2026 zmieni klub i rozstanie się z ebut.pl Stalą Gorzów. Jeden z najlepszych żużlowców świata ma zasilić szeregi Orlen Oil Motoru Lublin. Taki obrót spraw spowoduje, że zespół zmienić będzie musiał Fredrik Lindgren lub Jack Holder. Niżej stoją notowania Szweda, który choć jest na razie sportowo lepszy, niż Holder, to mniej perspektywiczny ze względu na wiek. O roszady w składzie zapytaliśmy menedżment lubelskiego klubu.

Bartosz Zmarzlik i Jack Holder dziękują kibicom za doping.
Bartosz Zmarzlik i Jack Holder dziękują kibicom za doping./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

Już wcześniej informowaliśmy, że Martin Vaculik po sezonie 2025 najprawdopodobniej opuści ebut.pl Stal Gorzów i przeniesie się do Orlen Oil Motoru Lublin, tym samym dopinając transfer, o którym mówi się od co najmniej dwóch sezonów.

Adrian Siemieniec: Atmosfera jest taka, jakbyśmy spadli z ligi/Polsat Sport/Polsat Sport

Żużel. Motor Lublin musi z kogoś zrezygnować. Holder i Lindgren na gorących krzesłach

Tym samym w Motorze Lublin musi dojść do przewietrzenia szatni, którego w tym roku nie było i nie ma się temu co dziwić, bo lublinianie jadą jak w transie, seryjnie zdobywając mistrzostwa Polski.

W Lublinie nie potwierdzają na razie transferu, ale to normalna praktyka. Naszym zdaniem najbliżej opuszczenia klubu jest Fredrik Lindgren, jednakże nie ze względu na aspekty sportowe, a na metrykę. - Nie wiem, czy Fredrik opuści klub. To kompetencja zarządu klubu - mówi nam Jacek Ziółkowski.

- Różni zawodnicy do różnego wieku uprawiają sport na najwyższym poziomie. Greg Hancock po 40 roku życia został mistrzem świata, wiek mu nie przeszkadzał. Inni z kolei wypalają się szybko, w wieku 33 - 34 lat. Rok urodzenia o niczym nie świadczy, a Lindgren wciąż jest głodny sukcesu. Jego rywalizacja choćby z Bartkiem Zmarzlikiem będzie z całą pewnością ciekawa. Cieszy mnie fakt, że pomimo ich rywalizacji w cyklu Grand Prix, bardzo dobrze potrafią współpracować w parku maszyn już dzień po mistrzostwach świata - dodaje Jacek Ziółkowski.

Żużel. Starty bolączką Fredrika Lindgrena

Największą bolączką Fredrika Lindgrena są starty, przez co Szwed notuje czasem słabsze wyniki. Zawodnik ze stajni Monster Energy sam to podkreślał w rozmowie z Interią. Z kolei jego jazda na dystansie to czysta poezja. 

- Dominikiem Kuberą nie jest jeśli chodzi o wyjścia spod taśmy. Uważam jednak, że to zawodnik, który najlepiej myśli na torze. Wydaje mi się, że ma oczy z przodu i z tyłu głowy. Potrafi przewidzieć ataki przeciwnika, a także doskonale zaatakować. Ma swoją koncepcję budowania prędkości, potrafi przeprowadzić jeden, ale skuteczny atak. Cieszę się, że mam go w drużynie - komentuje Jacek Ziółkowski.

Żużel. Koncepcja może ulec zmianie. Falubaz czai się na Dominika Kuberę

Koncepcja Motoru Lublin oczywiście może ulec zmianie, jeśli Lindgren obroni się sportowo i będzie niezaprzeczalnie lepszy, niż Jack Holder w sezonie 2025. Wówczas to Australijczyk nie będzie mógł liczyć na taryfę ulgową.

Inną opcją jest odejście Dominika Kubery, na którego czai się Falubaz Zielona Góra. Wspominał o tym sam prezes zielonogórskiego klubu, Adam Goliński. To oczywiście mniej prawdopodobny scenariusz, bo Kubera w Motorze czuje się doskonale, a mistrzowie Polski nie wyobrażają sobie zespołu bez Polaka w składzie. Jeden słabszy sezon może jednak zmienić optykę.

Bartosz Zmarzlik, Jack Holder/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Martin Vaculik i Jakub Miśkowiak./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Dominik Kubera/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem