Wrze wokół Wojciecha Szczęsnego. Wystarczyło jedno zdanie i rozpętała się burza
W niedzielne popołudnie FC Barcelona rozegra swój kolejny mecz w lidze hiszpańskiej i ponownie będzie faworytem do zwycięstwa. Atmosferę przed rywalizacją z Deportivo Alaves podgrzał sam Hansi Flick. Niemiec zazwyczaj nie mówił na konferencjach prasowych o wyborach personalnych, ale tym razem zadeklarował, że to Wojciech Szczęsny jest numerem jeden w bramce Barcelony. I to tak naprawdę jedno zdanie sprawiło, że w hiszpańskich mediach aż wrze wokół tej deklaracji.

Początek 2025 roku zdecydowanie należy do Wojciecha Szczęsnego. Były reprezentant Polski długie tygodnie przesiedział na ławce rezerwowych i czekał na swoją szansę. Trudno było się spodziewać, że jego rola w tak krótkim czasie zmieni się w aż tak diametralny sposób. Przede wszystkim dlatego, że jego konkurent do gry w wyjściowym składzie, a więc Inaki Pena, prezentował się solidnie i nie było do niego zastrzeżeń.
Szczęsny debiut zanotował 4 stycznia w Pucharze Króla, a następnie wydarzenia potoczyły się bardzo szybko. Polak zagrał zarówno w Superpucharze Hiszpanii, jak i potem w meczu Ligi Mistrzów z Benfiką. Choć w kilku spotkaniach nie ustrzegł się wyraźnych błędów, o czym głośno mówiono w Hiszpanii, Hansi Flick zaczął bardzo regularnie stawiać na Szczęsnego. Sprawy zaszły na tyle daleko, że z ust Niemca pojawiła się jasna deklaracja.
Głośno o decyzji Flicka ws. Szczęsnego. Hiszpanie się rozpisują
To o tyle zaskoczenie, że szkoleniowiec FC Barcelona bardzo często wymijająco odpowiadał na pytania dziennikarzy dotyczące wyjściowego składu i personaliów. Tym razem na konferencji prasowej przed starciem z Deportivo Alaves zadeklarował, że to właśnie Szczęsny jest numerem jeden i to Polak stanie między słupkami w kolejnym ligowym spotkaniu.
Ta deklaracja niemieckiego trenera nie przeszła niezauważona w hiszpańskich mediach. Można wręcz stwierdzić, że wokół tematu Szczęsnego wrze na Półwyspie Iberyjskim, bo wiele sportowych dzienników traktuje ten temat priorytetowo. "Po sześciu występach w ostatnich ośmiu meczach Flick "oficjalnie" potwierdził, że Wojciech Szczęsny będzie pierwszym wyborem w Barcelonie i zastąpi Inakiego Penę" - czytamy w "Mundo Deportivo".
"Sport" zwraca natomiast uwagę na zwrot akcji w sprawie Szczęsnego. "Niespełna miesiąc temu dla Hansiego Flicka niekwestionowanym numerem jeden był Inaki Pena, o czym mówił na konferencjach prasowych i upublicznił te informacje. Teraz to Polak jest wyżej w hierarchii" - napisano. "AS" zauważa, że deklaracja Niemca na konferencji prasowej zamyka jakiekolwiek dyskusje dotyczące obsady bramki Barcelony.
Więcej na ten temat
- Tabela
- Ostatnie mecze
- Najbliższe mecze
# | Zespół | M | P | B | W | R | P | Ostatnie mecze | ||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | 26 | 57 | 71:25 | 18 | 3 | 5 | WWWWW | |||||
2. | 26 | 56 | 43:16 | 16 | 8 | 2 | WWRRW | |||||
3. | 26 | 54 | 55:25 | 16 | 6 | 4 | PWRRP | |||||
4. | 26 | 48 | 44:23 | 13 | 9 | 4 | PWRWR | |||||
5. | 25 | 44 | 48:35 | 12 | 8 | 5 | WRWWR |
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje