Primera Division: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Betis zimą dokonał wielu ciekawych wzmocnień i nikt w Sewilli nie ukrywa, że zespół ten ma w tym sezonie walczyć o awans do europejskich pucharów. W zeszłym tygodniu Betis zaliczył jednak falstart, przegrywając 1-2 z Realem Valladolid. Dziś przegrał także z Barcą. Barcelona, która tydzień temu także niespodziewanie przegrała z Athletikiem Bilbao, wyszła na boisko w składzie dalekim od optymalnego. Przede wszystkim wciąż brakowało wracającego po kontuzji Lionela Messiego, ale poza kadrą meczową znaleźli się też Ousmane Dembele oraz Luis Suarez. Ofensywną trójkę Antoine Griezmann stworzył więc z Rafinhą i dotychczasowym graczem Barcy B Carlesem Perezem. Prowadzenie niespodziewanie objęli w 15. minucie goście. Loren posłał prostopadłe podanie do Nabila Fekira, a kupiony latem z Olympique Lyon za 20 mln euro napastnik płaskim strzałem umieścił piłkę w bramce! "Duma Katalonii" wyrównała tuż przed przerwą. Pierwszą bramkę w oficjalnym meczu dla nowego klubu, podobnie jak wcześniej Fekir, zdobył Griezmann. Francuz skorzystał ze sprytnego podania Sergiego Roberto, który podciął piłkę nad obrońcą i Griezmann akrobatycznym strzałem wyrównał stan meczu na 1-1. Tuż po przerwie Griezmann wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Francuski napastnik kapitalnie przymierzył z narożnika pola karnego, strzelając w kierunku dalszego słupka! W drugiej połowie Barca wyraźnie się rozkręciła. Dowodem tego była bramka na 3-1 Carlesa Pereza, który niczym weteran ze spokojem wykończył koronkową akcję. Chwilę później było już 4-1, gdy w swoim stylu do ataku włączył się Jordi Alba. Sergio Busquets posłał mu prostopadłe podanie, a lewy obrońca dopełnił formalności pod bramką rywala. W 74. minucie na Busquetsa zmienił Arturo Vidal i już trzy minuty później wpisał się na listę strzelców. Tym razem Griezmann zaliczył asystę, a Vidal mocnym strzałem umieścił piłkę pod poprzeczką. Straty Betisu kapitalnym strzałem w końcówce spotkania zmniejszył jeszcze Loren, fantastycznie uderzając sprzed pola karnego. Na uwagę zasługuje też debiut w Barcelonie młodziutkiego Anssumane Fatiego. Piłkarz, który pojawił się na boisku w 78. minucie, ma dopiero 16 lat i 300 dni! Oznacza to, że został drugim najmłodszym piłkarzem w historii, który zagrał w dorosłej drużynie "Dumy Katalonii". FC Barcelona - Real Betis 5-2 (1-1) Bramki: 0-1 Fekir (15.), 1-1 Griezmann (41.), 2-1 Griezmann (49.), 3-1 Perez (56.), 4-1 Alba (60.) 5-1 Vidal (77.), 5-2 Loren (79.). Zobacz raport meczowy WG