Kibice opanowali polskie miasta!
Biało-czerwone, biało-niebieskie, biało-niebiesko-czerwone. Flagi w takich kolorach powiewają dziś głównie we Wrocławiu i Warszawie, gdzie najbardziej czuć piłkarską gorączkę. Dziś w stolicy na Stadionie Narodowym odbywa się mecz otwarcia Polska-Grecja, a we Wrocławiu o 20:40 Rosja zmierzy się z Czechami. Fanów piłki nożnej widać jednak w całym kraju.

Znacznie więcej kibiców niż na stadionie kręci się wokół niego i na ulicach prowadzących w kierunku Ronda Waszyngtona, szczególnie na Moście Poniatowskiego.
W Strefie Kibica na pl. Defilad zebrało się ponad 25 tys. kibiców. Dominują biało-czerwone barwy koszulek, szalików, czapeczek, a nawet peruk. Nie brakuje też biało-niebieskich kolorów Greków. Najbardziej gorąca atmosfera panuje przed sceną główną, gdzie kibice będą mogli obejrzeć mecz na ogromnym telebimie. Zagrzewani do zabawy przez wodzirejów tańczą m.in. do greckich rytmów. Wśród wykonawców był m.in. m.in. multiinstrumentalista z Grecji Milo Kurtis. Nie brakuje też spontanicznie podejmowanych tańców Greka Zorby.
Polscy kibice nie mają wątpliwości, że to biało-czerwoni będą triumfować tego wieczoru na Stadionie Narodowym. "Będzie 2:0 dla Polski - bez dwóch zdaniach" -mówią dziennikarzom, który na mecz przyjechał ze Śląska. Wątpliwości, że wygrają Polacy, nie miał również 10-letni Kuba, który na mecz przyszedł z dziadkiem.
Ci, którzy nie chcą oglądać meczu w rodzinnym gronie, mają jeszcze do wyboru - obok restauracji i pubów - namiotowe miasteczko w pobliżu Centrum Olimpijskiego. Tam również zamocowany został wielki ekran, na miejscu są bary i urządzenia sanitarne. Takie rozwiązanie wybrało wielu mieszkańców pobliskiego Żoliborza, którzy już przed 15 zajmowali miejsca na niewielkiej trybunce zbudowanej przed telebimem.
RMF24.pl
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje