Na potrzeby Czechów cześć stadionu została dodatkowo ogrodzona, a na bramie wjazdowej pojawił się duży banner z napisem "Czech football team base camp" oraz godłem czeskiej federacji piłkarskiej. Wokół murawy ustawiono natomiast reklamy z logiem mistrzostw Europy. Na trybunach zasiedli m.in. uczniowie wrocławskich szkół, którzy na trening przynieśli własnoręcznie wykonane czeskie flagi. Na płocie ogradzającym murawę pojawił się także m.in. transparent z napisem "Ahoj!". Wchodzących na stadion piłkarzy przywitały oklaski. Głośne brawa otrzymał także Rosicky, który na boisko wbiegł z kilkunastominutowym opóźnieniem. - Wejściówki na trening zdobyłem bez żadnego problemu i zdecydowanie warto było tu przyjść. Niecodziennie ma się przecież okazję oglądać na żywo takie gwiazdy jak Petr Czech, czy Milan Barosz. Na pozostałe otwarte treningi też się wybieram - powiedział Łukasz z Wrocławia. Pierwsze zajęcia Czechów trwały ok. 90 minut i wzięli w nich udział wszyscy kadrowicze. Nikt nie pauzował z powodu kontuzji, ale obrońca Michal Kadlec, z powodu niedawnego złamania nosa, ćwiczył w masce ochronnej na twarzy. Oprócz ćwiczeń rozciągających, trenowano także strzały, podania oraz rozegrano dwie wewnętrzne gierki. - Planowałem na popołudnie dodatkowy trening, ale ostatecznie został on odwołany. Aż do rozpoczęcia mistrzostw będziemy trenowali tylko raz dziennie. Chcę, żeby zawodnicy odpoczęli i dlatego to, jak wykorzystają ten czas, zależy tylko od nich - powiedział po zakończeniu treningu selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Czech Michal Bilek. Podczas konferencji prasowej trener przyznał, że jest bardzo zadowolony z faktu, że jego drużyna jest już we Wrocławiu, a w kadrze wyraźnie czuć już atmosferę zbliżającego się turnieju. - Wszyscy bardzo się cieszymy, że udało nam się awansować do mistrzostw i postaramy się oczywiście o osiągnięcie jak najlepszego rezultatu. Obecnie zawodnicy dostali już materiały na temat naszych rywali i spokojnie je analizują - dodał. Pytany o powrót do treningów Rosicky'ego, Bilek odpowiedział, że pomimo przerwy w grze spowodowanej kontuzją, piłkarz grał bardzo dużo w lidze angielskiej i dlatego nie ma obaw o jego kondycję. - Myślę, że w piątek także zagra. To wielka osobowość, wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni z jego powrotu i sama świadomość tego, że jest w drużynie działa na zawodników bardzo pozytywnie - podkreślił szkoleniowiec. W pierwszym meczu Czesi zmierzą się 8 czerwca z Rosją, która w ostatnim meczu towarzyskim pokonała Włochy 3-0. - Rosjanie mają bardzo dobry zespół, są znakomici technicznie, a ich gra bardzo przypomina styl Hiszpanów. Są zdecydowanymi faworytami naszej grupy, ale my w piątek mamy nadzieję na zwycięstwo - zaznaczył Bilek. Grupowi rywale Polaków kolejne otwarte treningi przeprowadzą we Wrocławiu 9 i 13 czerwca. Dystrybucja zaproszeń na te wydarzenia rozpocznie się na trzy dni przed ich rozpoczęciem. W stolicy Dolnego Śląska Czesi, oprócz meczu z Rosją, zagrają także 12 czerwca z Grecją i 16 z Polską.