Partner merytoryczny: Eleven Sports

Jose Kante: Szczęście się jeszcze do nas uśmiechnie

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Jose Kante trafił do Górnika Zabrze zimą z cypryjskiego AEK Larnaka. Gola w Ekstraklasie jeszcze nie zdobył, ale w sobotnim meczu zabrzan z Podbeskidziem (0-0) na wyjeździe należał do najlepszych na boisku. - Było już dużo lepiej niż ostatnio, ale z remisowego wyniku nie jesteśmy zadowoleni. Po dwutygodniowej przerwie powinno być jednak lepiej - mówi Interii mający hiszpańskie i gwinejskie obywatelstwo napastnik.

Górnik zremisował bezbramkowo z Podbeskidziem
Górnik zremisował bezbramkowo z Podbeskidziem/Fot. Andrzej Grygiel/PAP
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Jose Kante: Szczęście się jeszcze do nas uśmiechnie/Michał Zichlarz/INTERIA.TV

      W 80. minucie meczu z bielszczanami Kante mógł przesądzić o losach rywalizacji. Po dobrym dośrodkowaniu z prawej strony Romana Gergela, z czterech metrów posłał jednak piłkę głową obok słupka bramki Emilijusa Zubasa. Ostatecznie mecz Podbeskidzie - Górnik zakończył się wynikiem 0-0. 

      - To była piłka meczowa. Szkoda, że nieźle grającemu Jose nie udało się jej zamienić na bramkę, bo teraz patrzylibyśmy na to spotkanie zupełnie inaczej - mówił Jan Żurek, trener ostatniego w tabeli Ekstraklasy Górnika. 

      - Zabrakło mi szczęścia. Kilka razy strzelałem na bramkę, miałem świetną okazję, żeby głową trafić do siatki, ale nie udało się. Co z tego, że byłem aktywny, skoro nie zdobyłem bramki? Z remisowego wyniku oczywiście nie jesteśmy zadowoleni. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, mieliśmy wiele szans, tak jak choćby ja, ale nie było szczęścia - komentuje sobotnie spotkanie Kante.  

      Ciemnoskóry napastnik jest jednak dobrej myśli. - Teraz przed nami dwutygodniowa przerwa. Po tym okresie powinno być znacznie lepiej. W końcu powinno nam też dopisać szczęście. Wciąż są szansę na to, żeby wydostać się ze strefy spadkowej - podkreśla 25-letni piłkarz. 

      Michał Zichlarz


      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje