Partner merytoryczny: Eleven Sports

​Wisła Kraków. Franciszek Smuda nie przejmie drużyny

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Wydawać się mogło, że powrót Franza Smudy na ławkę trenerską Wisły pomoże klubowi wyjść z największego kryzysu sportowego, w jakim "Biała Gwiazda" znalazła się od 22 lat, ale nic z tego nie będzie. Z naszych informacji wynika, że eks-selekcjoner zgodził się już na powrót, ale szybko zmienił zdanie.

Franz Smuda chciał pomóc Wiśle za darmo, ale uznał, że nic na siłę.
Franz Smuda chciał pomóc Wiśle za darmo, ale uznał, że nic na siłę./Joanna Żmijewska/INTERIA.PL

W 1994 roku, czyli na ponad dwa lata przed erą Bogusława Cupiała, Wisła spadła z Ekstraklasy. Teraz również jest na miejscu spadkowym, choć Cupiał znowu wpompował w pierwszy zespół kilka milionów złotych i sprowadził wielu wartościowych zawodników, na czele z Rafałem Wolskim, a ostatnio reprezentantem młodzieżówki Chorwackiej Petarem Brlekiem.

Zbiór piłkarzy to nie wszystko, trzeba ułożyć z nich zespół, a na razie misja ta nie powiodła się Tadeuszowi Pawłowskiemu, którego zatrudnienie okazało się być trafieniem kulą w płot.

Czasowo zespół powierzono Marcinowi Broniszewskiemu, nieprzeciętnie zdolnemu asystentowi, który przy Reymonta pojawił się wraz z trzecim powrotem Franza Smudy, niespełna trzy lata temu.

Cupiał planował, by w kryzysie po raz czwarty sięgnąć po Smudę. Tym bardziej, że do gaszenia sportowego pożaru niespieszno było wielu fachowcom, na czele m.in. z Maciejem Skorżą, który miał odmówić. Smuda pierwotnie też powiedział "nie". Później, z uwagi na dobrą znajomość z Bossem Wisły i sentyment dla klubu gotów był wrócić na trzy miesiące, by - najpierw za darmo - ratować drużynę przed degradacją. Gdyby mu się udało, dalsza, płatna już współpraca, miała być przedmiotem dyskusji.

Czy Franciszek Smuda powinien wrócić do Wisły Kraków?

Sprzeciw wobec powrotu Franza wyraziła jednak część kibiców. O tyle istotna część, że kontrolująca to, co się dzieje na trybunach przy Reymonta.

Na wieść o tym, Smuda powiedział "pas". Wyznaje starą zasadę, że nie ma co się kopać z koniem. Choć sam ma grubą skórę i nie jedną obelgę w życiu zniósł, uznał, że kierowana pod jego adresem agresja i nienawiść mogłaby źle wpłynąć na zespół.

Franz nie ma już żadnego stosunku prawnego z Wisłą. Jego kontrakt, który obowiązywał do czerwca, został rozwiązany za porozumieniem stron.

Wiceprezes Wisły Zdzisław Kapka prowadzi gorączkowe poszukiwania nowego trenera. Wedle ostatnich doniesień obrał kierunek zagraniczny. Sęk w tym, że to będzie randka w ciemno. Zanim obcy fachowiec pozna specyfikę szatni, ligi, "Biała Gwiazda" może obudzić się w I lidze. Franz gwarantował szybką reakcję, jaką pokazał w sezonie 2013/2014. Będący w biedzie finansowej zespół, skazywany na walkę przed degradacją, grał efektownie i o mały włos nie zakwalifikował się do pucharów, rozgrywki skończył na dobrym piątym miejscu. Dziś jest ono dla Wisły marzeniem ściętej głowy. "Biała Gwiazda" traci do niego 10 pkt.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Smuda: Nie możemy nikomu podziękować/INTERIA.PL

      Michał Białoński

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje