Jan Błachowicz wrócił do klatki UFC po ponad 600 dniach i na gali UFC w Londynie niestety przegrał z Carlosem Ulbergiem po kontrowersyjnej decyzji sędziów. Walka była bardzo bliska i wszystkie trzy rundy wyglądały podobnie, raz jeden, a raz drugi miał swoje momenty, ale brakowało konkretnego zaakcentowania przewagi w stójce lub w parterze. Koniec końców arbitrzy jednogłośnie wskazali Nowozelandczyka jako triumfatora w stosunku 29:38 x3. - Nie mogłem wyczuć dobrego dystansu. Na pewno był szybki i dobrze pracował na nogach. Normalnie wiem, kiedy "soczyście" uderzyć cios. Teraz sprawiało mi to trochę trudność - powiedział już na chłodno kilka dni po walce 42-latek w rozmowie z Badog Canada. Jeszcze jest nadzieja. Jan Błachowicz poznał swoje miejsce w rankingu UFC - Źle zrobiłem, że nie szukałem parteru. Przygotowywaliśmy się pod obalenia, a ja ostatecznie po nie nie szedłem. Miałem akcentować końcówki rund i przewracać Ulberga. Spróbowałem raz, ale wtedy dobrze się obronił - przyznał były mistrz UFC. - Wiedziałem, że walka jest bardzo bliska. Myślałem jednak, że wygrywam, bo byłem bardziej aktywny, ciągle szukałem wymian i starałem się go trafić. Moje ciosy były wyprowadzane pełną siłą. On z kolei wyprowadzał lekkie te uderzenia, ja nawet ich nie czułem. Nie wiem, dlaczego sędziowie zwracali na nie uwagę. Niewykluczone, że to zaważyło o wyniku, no ale... jest jak jest - zaznaczył "Cieszyński Książę". - Nie mogę już więcej zostawiać decyzji w rękach sędziów, sam muszę kończyć rywali przed czasem - dodał. UFC: Jan Błachowicz wskazał, z kim mógłby zawalczyć Po przegranej Błachowicz spadł z 3. na 5. miejsce w rankingu wagi półciężkiej. Ulberg z kolei zajął poprzednią lokatę Polaka. Trudno przewidzieć, z kim teraz Polak wyjdzie do klatki. Były czempion ma już na oku następnego oponenta. - Wiem, że spadłem i ciężko stwierdzić, kogo UFC teraz mi da. Może Volkan Oezdemir to dobry pomysł? Również walczył z Ulbergiem i przegrał. Może to dobra opcja na kolejną walkę - zakończył nasz zawodnik. Kontrowersje po walce Błachowicza. Wszystko za sprawą jednego sędziego "Cieszyński Książę" przymierza się do następnego boju w drugiej połowie roku, przy "dobrych wiatrach" chciałby zawalczyć jeszcze w tym roku dwukrotnie. Oprócz wskazanego Szwajcara Błachowicz ma jeszcze inne opcje. W grę wchodzi m.in. rewanż z Aleksandarem Rakiciem, walka z przegranym pary Jamahal Hill - Khaill Rountree Jr. lub ktoś z zestawienia Dominick Reyes - Nikita Kryłow. Na szczycie dywizji zrobiło się ostatnio niemałe zawirowanie. Dominator Alex Pereira przegrał z Magomedem Ankalajewem i teraz to Rosjanin dzierży pas UFC.