Kopeć startował na pierwszym torze i zaprezentował się wspaniale. Uzyskał 6,53, ustanawiając nowy rekord życiowy. Wygrał Włoch Samuele Ceccareli (6,48), który w półfinale był o 0,01 szybszy, co oznaczało najlepszy czas w tym roku w Europie. Drugi przybiegł jego rodak mistrz olimpijski z Tokio Lamont Marcell Jacobs (6,50, najlepszy wynik w sezonie). Trzeci był Szwed Henrik Larsson (6.53) z rekordem kraju. Lekkoatletyka. Dominik Kopeć przegrał medal minimalnie Larsson uzyskał taki sam czas jak Kopeć, ale okazało się, że był o 0,001 szybszy! "Szkoda tego podium. Liczyłem na medal, jeśli zakręcę się w okolicach rekordu Polski" - powiedział Kopeć zaraz po finale w rozmowie z TVP Sport. "Nie wiem, dlaczego się nie rzuciłem na linii mety. Jestem na siebie zły" - dodał.