Historyczny sukces Polki. Walczyła z kontrowersyjną Rosjanką o złoto, 15:11 w finale
Wreszcie dobre wiadomości z trwających od kilku dni mistrzostw świata w szermierce. Z dobrej strony w niedzielne popołudnie pokazała się Zuzanna Cieślar. Polka jako pierwsza zawodniczka w historii naszego kraju awansowała do finału w rywalizacji szablistek. Bój o złoto stoczyła ona z Janą Jegorian. Potyczka zakończyła się wynikiem 15:11 dla Rosjanki, której start na globalnym czempionacie od samego początku budził kontrowersje.

Jak dotąd najważniejsza tegoroczna impreza w szermierczym kalendarzu nie układała się po myśli "Biało-Czerwonych". Medalu nie zdobyła choćby brązowa żeńska drużyna z Paryża. A szkoda, ponieważ na poprzednim czempionacie to właśnie w tej konkurencji Polska cieszyła się ze złotego krążka. Żal kibiców szybko jednak zamienił się w euforię. Wszystko za sprawą dzisiejszego wyczynu Zuzanny Cieślar. 24-latka imponowała od samego początku współzawodnictwa szpadzistek i pewnie przechodziła przez kolejne rundy.
W drodze do strefy medalowej nasza rodaczka rozprawiła się z: Xinyu Zhang (15:10), Luką Szucs (15:12), Yuiną Kaneko (15:12) oraz Sarah Noutchą (15:12). Potyczkę o awans do finału stoczyła z Aliną Komaszczuk, którą również pokonała w identycznym stosunku jak trzy poprzednie przeciwniczki. Już wtedy stało się jasne, że Polka osiągnęła historyczny sukces. Wcześniej nikt z naszego kraju ani razu nie dotarł do finału.
Zuzanna Cieślar wicemistrzynią świata. Polska długo czekała na tego typu sukces
Dopiero w boju o złoto 24-latka uznała po raz pierwszy wyższość rywalki. Jedyną pogromczynią Zuzanny Cieślar okazała się dziś Jana Jegorian. Kontrowersyjna zawodniczka wygrała 15:11. Dlaczego kontrowersyjna? Chodzi o wątpliwości związane z jej występami na arenie międzynarodowej.
"Mogła wrócić, gdyż Międzynarodowa Federacja Szermiercza (FIE) złagodziła zasady i zamieniła skrupulatne kontrole statusu neutralności, m.in. stosunku do wojny w Ukrainie czy powiązania z rosyjskimi służbami, na jedynie "deklarację pokoju i neutralności", a Jegorian - m.in. zdaniem strony ukraińskiej - pracuje na co dzień w wojskowym klubie CSKA Moskwa w stopniu porucznika" - informuje PAP.
Przed przymusowym zawieszeniem sportsmenka sięgnęła po mistrzostwo olimpijskie w 2016 roku. Mowa więc o wielkiej postaci w światowej szermierce. Zuzanna Cieślar z tego powodu może być z siebie dumna i celować w kolejne spektakularne sukcesy w przyszłości.












