"Tyle mogę państwu zdradzić". Fatalne wieści. Gaśnie nadzieja polskich kibiców
Polscy fani tenisa żyją nadzieją na zobaczenie Igi Świątek na ojczystej ziemi. Najbliższa okazja teoretycznie nadarza się już za dwa tygodnie. W Radomiu zostanie wówczas rozegrany jeden z turniejów kwalifikacyjnych do finałów Billie Jean King Cup. Wszystko wskazuje jednak na to, że bez udziału drugiej rakiety świata. Złudzenia kibiców mocno redukuje krótki komunikat, jaki na antenie Canal+ Sport wygłosił red. Bartosz Ignacik.

Iga Świątek nie została zgłoszona do turnieju kwalifikacyjnego BJK Cup. Polscy kibice łudzą się, że ostatecznie znajdzie się w kadrze i pojawi się w ojczyźnie. Areną rywalizacji będzie Radom w dniach 10-12 kwietnia.
Druga rakieta świata w ostatnich dniach brała udział w Miami Open. I właśnie z Florydy najnowsze wieści przekazał red. Bartosz Ignacik. Nie takich słów oczekiwali jednak fani raszynianki.
Linette zagra w Radomiu. Polscy kibice nie doczekali się dobrych wieści ws. Świątek
- Raczej nie, raczej nie - odparł dziennikarz na pytanie o udział Świątek w radomskim turnieju. - Nie jest przez Dawida Celta powołana, Tam pewnie - można odnieść wrażenie - będą kolejne zmiany. Ale na razie nie możemy o tym mówić. Magda Linette w Radomiu będzie na pewno. Tyle mogę państwu zdradzić.
Niedługo potem jego słowa potwierdziła Linette, publikując na platformie X posta z zapowiedzią: "Next stop - BJK Cup. Do zobaczenia w Radomiu".
W turnieju oprócz Polek wezmą udział również Szwajcarki i Ukrainki. Będzie to jedna z sześciu imprez kwalifikacyjnych. Finały rozegrane zostaną w listopadzie w chińskim Shenzhen.
W środowy wieczór Świątek stanęła do walki o półfinał turnieju WTA 1000 w Miami. Jej rywalką była 19-letnia Filipinka Alexandra Eala (140. WTA). I to ona niespodziewanie okazała się górą, triumfując bez straty seta. Relację z tego spotkania znajdziesz TUTAJ.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje