Czeski napastnik pojawił się w polskiej ekstraklasie w sezonie 2001/2002. Jego jedynym polskim klubem był Stoczniowiec Gdańsk. Po rocznej przerwie na występy w pierwszej lidze czeskiej (HC Hvezda Brno) grał on w Polsce nieprzerwanie od 2003 do 2008 roku. Jurasek w 246 występach w barwach Stoczniowca Gdańsk strzelił 134 bramki, przy 139 asystował, co daje 273 punkty w klasyfikacji kanadyjskiej, na ławce kar przesiedział 178 minut. W sezonie 2004/2005 z 34 bramkami został królem strzelców ekstraklasy, natomiast z 62 punktami zajął drugie miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej. W sezonie 2005/2006 był trzeci w tych klasyfikacjach. - W 2001 roku podczas campu na Słowacji obserwowaliśmy kilkudziesięciu zawodników w grze, wybraliśmy jego i przywieźliśmy go do Gdańska i tak się jego przygoda z naszym klubem rozpoczęła. To profesjonalista w każdym calu. Ma doskonały przegląd sytuacji, wspaniałą technikę kija i jazdy na łyżwach, nasza młodzież miała się od kogo uczyć - powiedział trener Energi Stoczniowca Gdańsk Henryk Zabrocki. Gdański szkoleniowiec podkreśla, że Jurasek chętnie udzielał rad mniej doświadczonym hokeistom, był bardzo związany z zespołem i szalenie ambitny.. Zabrocki zaznaczył, że zarówno zawodnicy, władze klubu jak i kibice chcą pożegnać Zdenka Juraska przed meczem inaugurującym nowy sezon, a on sam usilnie namawia go na przyjazd do Gdańska. Czeski hokeista urodził się w 1975 roku w Uherskim Ostrohu, ma 175 cm wzrostu, waży 80 kilogramów. Od sezonu 1995/1996 do 2000/2001 reprezentował barwy słowackiej HK 36 Skalica, z którą grał zarówno w pierwszej lidze słowackiej jak i w ekstralidze. Zdenek Jurasek w styczniu trafił do szpitala z powodu zaburzeń w pracy serca. Po jednym ze spotkań, w którym strzelił bramkę i zaliczył dwie asysty, źle się poczuł, a lekarze wykryli u niego zaburzenia pracy serca. Początkowo sam hokeista wierzył w swój powrót na lód, jednak po kolejnych badaniach przeprowadzonych przed nadchodzącym sezonem lekarze nie zgodzili się na kontynuację kariery. - Ma na pewno jeszcze wiele do zrobienia w hokeju, powinien przekazać swoją wiedzę młodszym hokeistom - podkreślił Henryk Zabrocki.