25 rozegranych meczów, 24 wpuszczone bramki i 13 czystych kont - oto aktualne statystki Wojciecha Szczęsnego, który od początku 2025 roku jest podstawowym bramkarzem FC Barcelony. Jeszcze do niedawna Polak był nazywany "talizmanem" drużyny Hansiego Flicka, ponieważ kiedy stał między słupkami, jego zespół nie przegrał żadnego meczu. To zmieniło się w rewanżowym spotkaniu z Borussią Dormund w Lidze Mistrzów, kiedy Katalończycy niespodziewanie polegli 1:3 na wyjeździe. Mimo to Szczęsny nadal pozostaje pierwszym bramkarzem w ekipie wicemistrzów Hiszpanii. W sobotę Barcelona zagra o Puchar Króla przeciwko Realowi Madryt. Choć w kadrze meczowej na to spotkanie znalazł się Marc-Andre ter Stegen, to wszystko wskazuje na to, że to Polak rozpocznie "El Clasico" od pierwszej minuty. Szczęsny przemówił przed końcówką sezonu. Jasna deklaracja W ostatnich dniach Wojciech Szczęsny udzielił nieco dłuższego wywiadu stacji ESPN. Podczas rozmowy odniósł się m.in. do swojego nawyku papierosowego. - Wspominając o paleniu, proszę nie śledź mnie i nie rób tego. Przegrałem walkę. Kiedy byłem bardzo młody, stworzyłem nawyk, który jest dla mnie bardzo negatywny i wiem, że tak jest. Po prostu przegrywam z nim, więc dla każdego, kto ogląda: nie rób tego, co ja zrobiłem - tłumaczył. Nie zabrakło także typowo sportowych wątków. Były golkiper naszej kadry zdradził m.in, co jest jego celem na obecny sezon. Oprócz tego Szczęsny wrócił myślami do jesieni zeszłego roku, kiedy to w sensacyjnych okolicznościach trafił do Barcelony. - Patrzyłem na drużynę Barcelony i myślałem, czy ten zespół może zrobić coś wyjątkowego w tym sezonie? Odpowiedziałem: Tak. Czy będę w stanie żyć ze sobą, jeśli powiem im "nie", a oni zrobią coś wielkiego? Nie. Gdybym oglądał tę drużynę Barcelony z mojej kanapy w Marbelli, wiedząc, że mogłem być jej częścią, nie wybaczyłbym sobie - powiedział wprost. 34-latek nie mógł nachwalić się swoich kolegów z zespołu, którzy pod wodzą Hansiego Flicka stworzyli piekielnie silny zespół. - "To drużyna, która jest zupełnie inna niż wszystkie drużyny w Europie w tej chwili. Prezentujemy bardzo ekstremalny sposób gry o wysokim ryzyku i wysokiej nagrodzie. Nigdy nie grałem w takim zespole. Czy mogę się dostosować? To proces. Kiedy podejmujesz ryzyko i grasz wysoko, popełnisz błąd. Nie ma sposobu, aby uniknąć błędów. I co zabawne, stało się to w trzecim meczu, kiedy zostałem wyrzucony z boiska, ale to zaakceptowałem - oznajmił. - Próbuję robić to, czego potrzebuje drużyna, a drużyna potrzebuje bramkarza, który jest wystarczająco odważny, aby podejmować trudne decyzje - podsumował. Sobotnie "El Clasico" rozpocznie się o godz. 22:00. Wojciech Szczęsny stanie przed szansą na zgarnięcie drugiego trofeum jako zawodnik FC Barcelony.