Adamkowi profesjonalny obóz sportowy przygotował Mateusz Borek, dziennikarz Polsatu. - Chciałem, by Tomek poczuł się po królewsku. Zasługuje na to, by po tylu wspaniałych latach kariery, przygotować się do jednej z ostatnich walk w komfortowych warunkach - podkreśla Borek."Do jednej z ostatnich", bo nie jest powiedziane, że Adamek stoczy we wrześniu pożegnalną walkę. Jeśli w dobrym stylu pokona Saletę, to być może w 2016 roku jeszcze raz czy dwa wyjdzie na ring. - Jeżeli będę szybki, to dlaczego miałbym kończyć? Wszystko zweryfikuje ring. Jeśli będę czuł, że jestem w formie, to będę boksował dalej. Jeśli nie, zrezygnuję - twierdzi w rozmowie z Interią Adamek.Borek zapewnił Adamkowi przygotowania, jakich nie miał chyba nigdy. Bokser ma dwa treningi dziennie, jest regularnie badany i monitorowany, opiekują się nim najlepsi specjaliści - fizjoterapeuci, lekarze, trenerzy osobiści. W dodatku Adamek ma doskonałe warunki - w "Osadzie Śnieżka" w Łomnicy ma ciszę i spokój, a jest z nim Roger Bloodworth - szkoleniowiec, któremu Polak bezgranicznie ufa.Na początku przyszłego tygodnia Adamek rozpocznie sparingi. Zna już pierwszych rywali - będą to prawdopodobnie Michał Cieślak i Mariusz Wach, o ile żaden z nich nie zrezygnuje w ostatniej chwili, bo mają też własne walki.Więcej o przygotowaniach Tomasza Adamka w poniedziałek i wtorek na stronach Interii. Wówczas będzie można m.in przeczytać obszerny wywiad z byłym mistrzem świata, obejrzeć opinię Mateusza Borka, a także filmy z treningu i przygotowań Adamka w Łomnicy.Łukasz Szpyrka, Łomnica