Plan pokojowy dla Ukrainy. Kliczko miażdży USA. Te słowa dudnią już w całej Europie
Koniec wojny w Ukrainie nie wydaje się bliską perspektywą, mimo że na stole położono właśnie gotowy plan pokojowy. Jego autorem są Stany Zjednoczone. Projekt liczy 28 punktów i zakłada m.in. oddanie Rosji części terytoriów, redukcję armii i rezygnację z członkostwa w NATO. Wizja wydaje się nierealna. Jeśli ktoś łudził się, że może być inaczej, to właśnie wstrząsnął nim Władimir Kliczko bezkompromisowym postem na platformie X. "To nie jest plan pokojowy. To plan kapitulacji" - napisał były bokserski mistrz świata wagi ciężkiej.

Ukraina heroicznie broni swojej niepodległości i integralności terytorialnej czwarty rok. Perspektywa zakończania wojny, rozpoczętej zbrodniczo przez Rosję, wciąż wygląda bardzo mgliście. Najnowsza inicjatywa Stanów Zjednoczonych niewiele w tym temacie zmienia.
Administracja USA przedstawiła przed dwoma dniami plan pokojowy, który ma położyć kres działaniom wojennym. Dokument liczy 28 punktów i nie stanowi przełomu. Nadal pojawiają się w nim założenia, które dla strony ukraińskiej są nie do zaakceptowania.
Władimir Kliczko uderza prosto z mostu: "To nie jest plan pokojowy. To plan kapitulacji"
Treść planu pokojowego ujrzała światło dzienne dzięki publikacji w serwisie Axios. Nie na taką propozycję czekała jednak Ukraina. Projekt zakłada m.in. oddanie części okupowanych ziem Rosji, redukcję liczebności armii i wpisaną do konstytucji rezygnację z członkostwa w NATO.
Co w zamian? Na pierwszy plan wysuwają się gwarancje bezpieczeństwa i otwarte wrota do Unii Europejskiej. Trudno oczekiwać, by tak skonstruowane propozycje wywołały w Ukrainie entuzjazm.
Prezydent Wołodymyr Zełenski oznajmił, że jego kraj czeka teraz "jeden z najtrudniejszych tygodni w historii". - Stajemy przez trudnym wyborem: utraty głównego partnera lub godności Ukrainy - powiedział w orędziu do narodu. Donald Trump wyznaczył Ukrainie czas na ustosunkowanie się do przedstawionej propozycji. Termin mija 27 listopada.
Na dyplomację nie sili się Władimir Kliczko, były bokserski mistrz świata wagi ciężkiej, uchodzący od początku rosyjskiej inwazji za niezłomnego patriotę.
"To nie jest plan pokojowy. To plan kapitulacji. Carska Rosja otrzymuje ziemię za swoje zbrodnie. Ukraina otrzymuje obietnice, takie jak gwarancje bezpieczeństwa z 1994 r., spisane znikającym atramentem" - napisał na platformie X.
"Nie potrzebujemy 28 punktów. Potrzebujemy jednego: Rosjo, wracaj do domu!" - kończy Kliczko.
Wszystkie punkty planu pokojowego zaproponowanego przez administrację USA znajdziesz TUTAJ.













