Wyrok na razie nie jest prawomocny, a Mayer ma prawo do odwołania. Musi także zapłacić grzywnę w wysokości 960 euro. Austriak od lat kojarzony jest głównie z dopingiem. W trakcie procesu powiedział, że przyznał się do podawania m.in. EPO tylko pod naciskiem policji i chce teraz cofnąć swoje zeznania. Przyznał w nich, że organizował m.in. przetaczanie krwi oraz środki dopingujące, takie jak EPO i hormon wzrostu. Podczas procesu powiedział jednak, że wszystko to wymyślił, ponieważ policja zapewniała go, że jeśli się przyzna, wówczas wróci szybciej do domu. Teraz jednak wszystkiemu zaprzecza i twierdzi, że takie działania z jego strony nie miały miejsca. Mayerowi zarzuca się wspomaganie sportowców niedozwolonymi środkami w latach 2012-2019. To nie pierwsza jego "wpadka". Wcześniej został wykluczony przez MKOl z ekipy olimpijskiej na igrzyskach w Turynie (2006) i Vancouver (2010). W trakcie zimowych igrzysk w Salt Lake City (2002) w miejscu jego zakwaterowania znaleziono sprzęt do przeprowadzania transfuzji krwi. mar/ cegl/ #POMAGAMINTERIA 1 czerwca reprezentantka Polski w kolarstwie górskim Rita Malinkiewicz i jej koleżanka Katarzyna Konwa jechały na trening w ramach autorskiego projektu Rity dla pasjonatów kolarstwa #RittRide for all. Z niewyjaśnionych przyczyn w Wilkowicach koło Bielska-Białej wjechał w nie samochód jadący z naprzeciwka. Kasia przeszła wiele operacji, w tym zabieg zespolenia połamanego kręgosłupa i połamanej twarzoczaszki oraz częściową rekonstrukcję nosa i języka. Rita nadal pozostaje w śpiączce farmakologicznej, a jej obecny stan zdrowia jest bardzo ciężki. Potrzeba pieniędzy na ich leczenie i rehabilitację - dołącz do zbiórki. Sprawdź szczegóły >>>